 |
To krew, pot i sny, to zapach życia. Twój uśmiech to lekarstwo, gdy wokół wszystko zdycha. / Onar
|
|
 |
Moje oczy dziś szklane, moje miasto dziś zachlane, Kocham Je ! Kocham Ciebie ! Kocham każdy poranek ! / Onar
|
|
 |
Wszedłeś do pierwszej ligi drug, jak,
opierdolili Ci ten niby crack, tak.
Szefie, po mefie jest tylko meta,
amfetamina, i zaczyna się przepaść. / Tede
|
|
 |
Wygina mordę Ci jak smród w publicznym,
na własne życzenie, nie za karę, milczysz. / Diox
|
|
 |
Gruba kreska, długa kreska,
pamiętam jak mówiłeś, że pierwsza leci na testa. / Diox
|
|
 |
W ciemnościach stoi postać matczyna, niby idąca ku tęczowej bramie. Jej odwrócona twarz patrzy przez ramię, a w oczach widać, że patrzy na syna. / J. Słowacki
|
|
 |
oddalamy się od siebie. Już tak często nie rozmawiamy , może dlatego że nie mamy tematów? A może dlatego, że wystarcza nam chwila spotkania. Jest dziwnie, nigdy tak nie było, chyba tęsknie, tylko nie wiem tak na prawdę za czym. Ostatnio dużo wspominam i szczerze? Nie wiem czy to dobrze, bo wspominam czasy z "byłym". Wtedy nigdy tak nie było jak teraz z Tobą, nie wiem co się dzieje z nami, jest chyba źle, a my nawet nie próbujemy tego naprawiać. Już za dużo razy próbowaliśmy, za dużo razy, wchodziliśmy do tej samej rzeki, więc albo teraz odejdziemy na zawsze, albo będziemy walczyć bo jest o co!
|
|
 |
"Czuję tęsknotę, gdy znów sobie Ciebie wyobrażam."
|
|
 |
"Minął rok, minie następny, ale to nie wróci nigdy."
|
|
 |
"Będę obok, jak świat z nas zadrwi."
|
|
 |
Jest najlepszy, ale nigdy mu o tym nie mówiłam.
|
|
|
|