 |
I z cichą prośbą o cofnięcie czasu zapadała się w swoich marzeniach jeszcze bardziej.
|
|
 |
'Zerwać z dziewczyną to pestka. Zerwać tak, żeby nie bolało to umiejętność, którą obdarzeni są nieliczni. Ale mieć na tyle odwagi, żeby zakończyć coś na tyle dojrzale, żeby ani nie zranić i dalej się przyjaźnić
|
|
 |
˙
Po imprezie wrócili do jej domu. on, mimo że nie pije, z okazji 18 -stki kumpla upił się jak jeszcze nigdy. zanim się położył podszedł do niej i wyszeptał: kocham cię. rano, gdy zbierali się do szkoły powiedziała - jeju , nie pij już nigdy, nawet pojęcia nie masz jakie głupoty wczoraj gadałeś. - mogę sobie wyobrazić. ale kocham cię nadal . - pocałował ją w czoło i wyszedł.
|
|
 |
a takie niewinne 'chuj mnie to obchodzi' skrywa w sobie najwięcej bólu.
|
|
 |
sam przyjaźń tą zabiłeś, co robiłeś wiedziałeś, straciłeś kredyt zaufania, co kiedyś dostałeś. jedną szansę miałeś i sam ją zmarnowałeś, gdy jedno słowo to za dużo powiedziałeś.
|
|
 |
cześć frajerze. wróciłam po moje serce.
|
|
 |
Bo ona jest inna. Ona sama wie, czego chce. Nic, ani nikt nie może tego zmienić. Ona kocha swe marzenia, wspomnienia. Cieszy się każdą chwilą - bo ta nie będzie wiecznie trwać. Łapie ją garściami, upaja się nią. A później, gdy się skończy, płacze wspomnieniami. I znów zaczyna żyć od nowa dążąc do swego szczęścia.!
|
|
 |
- Płakałaś? - Nie. - Masz mokre oczy ! - To deszcz&
|
|
 |
Ja i Ty pisze się razem czy osobno.?!
|
|
 |
A w nowym roku życzę Ci siebie...
|
|
 |
usiadłam sama w pierwszej ławce. był sprawdzian, wszyscy siadali w ostatnich ławkach, aby móc ściągać.miałam szczęscie bo na klasówce był temat,którego wykułam się na pamięć.wiedziałam, że napisze test na piątkę. nagle usłyszałam, lekkie szturchanie mojego krzesła. odwróciłam się. siedziałeś tam ty. patrzyłam w twoje błękitne oczy, chociaż po wczorajszym miałam ochote Cię zabić.-co będzie w 1?- pff. niech Ci twoja ukochana dziunia powie.- ale, no weź. dobrze, wiesz, ze to był tylko taki głupi zakład. nie chciałem Cię zranić.- hm mogłeś o tym wcześniej pomyśleć. bo ty nie wiesz, jak to jest być zakochanym i nigdy się nie dowiesz.- a jak już jestem zakochany?- wątpie.- a chcesz sie przekonać?- no dawaj.wstał, wyszedł z ławki.podszedł do mnie i namiętnie pocałował. nie zważając na patrzącego sie nauczyciela, oraz kolegów.odpłynęłam.liczyło sie tylko to co teraz.- nadal uważasz, że nigdy zakochany nie byłem? -nie już nie.
|
|
 |
Ty masz Ją i Ją kochasz. Ja mam Jego i kocham Ciebie...
|
|
|
|