głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika klaudzej

Panie Boże  błagam Cię  zabierz stąd te puste  głupie  denerwujące osoby  bo mnie zaraz kurwica weźmie. Amen.

psychodelicznie dodano: 27 listopada 2011

Panie Boże, błagam Cię, zabierz stąd te puste, głupie, denerwujące osoby, bo mnie zaraz kurwica weźmie. Amen.

Jest dobrze. Nawet bardzo ♥

neellyy dodano: 26 listopada 2011

Jest dobrze. Nawet bardzo ♥

rozsądna? chociaż czasem dziecinna  bo gdy czuje procenty staje się zupełnie inna.

psychodelicznie dodano: 24 listopada 2011

rozsądna? chociaż czasem dziecinna, bo gdy czuje procenty staje się zupełnie inna.

A Ty już rozkochałeś mnie w sobie .

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

A Ty już rozkochałeś mnie w sobie .

Mróz razi mi serce napięciem 220 V .

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

Mróz razi mi serce napięciem 220 V .

cala jestem ubrana w twoj zapach na ciele mam odciski twoich palcow lubie twoje dlonie gdy je kladziesz na mnie i tulisz do siebie wszystkie moje kompleksy niedoskonalosci troski manie zabije mnie kiedys ta odleglosc ale pozniej zmartwychwstane w twoich ramionach moge tak umierac setki razy jesli za kazdym mam zmatwychwstawac przy tobie. cudowna jednosc gdy moj wydech a twoj wdech.

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

cala jestem ubrana w twoj zapach na ciele mam odciski twoich palcow lubie twoje dlonie gdy je kladziesz na mnie i tulisz do siebie wszystkie moje kompleksy niedoskonalosci troski manie zabije mnie kiedys ta odleglosc ale pozniej zmartwychwstane w twoich ramionach moge tak umierac setki razy jesli za kazdym mam zmatwychwstawac przy tobie. cudowna jednosc gdy moj wydech a twoj wdech.

Po 30 sekundach od naszego pożegnania  mam ochotę wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić. To niesamowite  jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

Po 30 sekundach od naszego pożegnania, mam ochotę wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić. To niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby

mój świat jest słodki jak ciastko z kremem. mój świat ma metr siedemdziesiąt trzy wzrostu i ma piękne niebieskie oczy.

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

mój świat jest słodki jak ciastko z kremem. mój świat ma metr siedemdziesiąt trzy wzrostu i ma piękne niebieskie oczy.

Wziął ją w ramiona i złożył na jej ustach pocałunek który mówił wszystko o długich dniach i nocach kiedy za nią tęsknił.

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

Wziął ją w ramiona i złożył na jej ustach pocałunek który mówił wszystko o długich dniach i nocach kiedy za nią tęsknił.

miłość zaczyna się wtedy  gdy wybuchniesz przy nim płaczem  a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy  wybuchnie razem z Tobą  wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.

psychodelicznie dodano: 23 listopada 2011

miłość zaczyna się wtedy, gdy wybuchniesz przy nim płaczem, a on zamiast zacząć wycierać Twoje łzy, wybuchnie razem z Tobą, wiedząc że dotarło do Was to samo. świadomość synchronizowanego bicia Waszych serc.

byłam sama w klasie. zostałam po lekcji  by móc podlać kwiaty. napełniłam konewkę wodą i weszłam na krzesło by dosięgnąć roślin na górze mebli. chwilę później usłyszałam trzask drzwi  odwróciłam się patrząc jak stoi speszony w wejściu.   wejdź  nie gryzę.   syknęłam kontynuując swoje zadanie. serce biło z sekundy na sekundę szybciej. najwidoczniej czuło Jego obecność. zapach uderzający o moje nozdrza uniemożliwiał dalszą pracę. odwróciłam się chcąc zejść z krzesła  kiedy to On stał już obok. wziął mnie na ręce  po czym posadził na ławce. oparł się dłońmi o blat stolika i zbliżył swoje usta do Moich.   nie mogę tak dłużej.   jak ?   bez Ciebie   powiedział  po czym lekko przygryzł Moją wargę. wyrwałam się z Jego objęcia zmierzając ku wyjściu. złapał mnie za nadgarstek próbując zatrzymać przy sobie.   puść.   syknęłam  tracąc w tamtej chwili szansę na normalne życie.   yezoo

psychodelicznie dodano: 21 listopada 2011

byłam sama w klasie. zostałam po lekcji, by móc podlać kwiaty. napełniłam konewkę wodą i weszłam na krzesło by dosięgnąć roślin na górze mebli. chwilę później usłyszałam trzask drzwi, odwróciłam się patrząc jak stoi speszony w wejściu. - wejdź, nie gryzę. - syknęłam kontynuując swoje zadanie. serce biło z sekundy na sekundę szybciej. najwidoczniej czuło Jego obecność. zapach uderzający o moje nozdrza uniemożliwiał dalszą pracę. odwróciłam się chcąc zejść z krzesła, kiedy to On stał już obok. wziął mnie na ręce, po czym posadził na ławce. oparł się dłońmi o blat stolika i zbliżył swoje usta do Moich. - nie mogę tak dłużej. - jak ? - bez Ciebie - powiedział, po czym lekko przygryzł Moją wargę. wyrwałam się z Jego objęcia zmierzając ku wyjściu. złapał mnie za nadgarstek próbując zatrzymać przy sobie. - puść. - syknęłam, tracąc w tamtej chwili szansę na normalne życie. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

a tym mentalnym pierdlu pojebanych spraw.

psychodelicznie dodano: 21 listopada 2011

a tym mentalnym pierdlu pojebanych spraw.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć