 |
|
Ten pocałunek wcale nie musi być ostatnim.
|
|
 |
|
Pojawiłeś się znowu? Fajnie. Dawno nie płakałam.
|
|
 |
|
Brakuje mi Ciebie, czasem za bardzo, czasem wciąż, a nawet do dziś i jeszcze teraz.
|
|
 |
|
i to nieustanne pragnienie by posmakować jeszcze raz Twoich warg.
|
|
 |
|
Oczy tego pana. Pamiętam. Brązowe były.
|
|
 |
|
Zapotrzebowanie na tego Pana z magicznymi tęczówkami wzrasta z dnia na dzień coraz bardziej
|
|
 |
|
Brakuje mi Twoich oczu, które w ciemności szukały moich ust.
|
|
 |
|
Pocałunkiem zrzuć mi smutek z ust.
|
|
 |
|
Chcę poczuć smak Twych ust , kolejny raz ostatni raz , na pożegnanie już.
|
|
 |
|
I zostawiając ostatnią drobną ranę na twoich wargach. Wciąż tęsknie za Twymi niesamowitymi oczami , i cudownym uśmiechem.
|
|
 |
|
ona uwielbiała z nim pisać po nocach, a on uwielbiał robić jej nadzieję.
|
|
|
|