 |
jestem mistrzynią w marnowaniu czasu, dnia, życia
|
|
 |
Jestem na etapie chcenia wszystkiego, czego mieć nie mogę.
|
|
 |
Wszystko mi mówi, że niebawem podejmę błędną decyzję, ale czyż człowiek nie uczy się na własnych błędach? Czego los chce ode mnie? Żebym nie podejmowała ryzyka? Żebym wróciła, skąd przyszłam, nie mając nawet odwagi powiedzieć życiu ''tak'' ?
|
|
 |
Twój zapach wywietrzał z mojej bluzy, za długo Cię nie ma.
|
|
 |
“ i to wszystko to jest nic – bo ja już ciebie nie znam. a więc to mi niepotrzebne już. niepotrzebne żadne zdarzenia, powitania, pożegnania, słowa. tramwaje i sklepy. i deszcz, i bieganie tymi ulicami po deszczu. to wszystko wcale nie musi być takie ważne. można to zgubić jednego dnia, zamknąć jednym słowem.
|
|
 |
Może i znaczyło. Ale już nie znaczy.
|
|
 |
nie, nie przeklinam dlatego, że jestem wulgarna i niewychowana, przeklinam dlatego, że tylko jędrne "r" w słowie KURWA potrafi szczerze ukazać moją frustrację i ukoić nerwy.
|
|
 |
Chcę dowodów na to, że blask w Twoim oku pojawia się tylko na mój widok.
|
|
 |
Chciała złamać mu serce, a porysowała swoje
|
|
 |
Chciałabym mieć w głowie taki aparat, abym za każdym Twoim spojrzeniem mogła włączyć zdjęcie w którym mnie
zraniłeś.
|
|
 |
Właśnie teraz, kiedy wracasz staram sobie odnowić wspomnienia. Te najbardziej podłe i
bolące. Przypominam sobie każdy z momentów, kiedy pełen radości zadawałeś mi ból dumnie
patrząc na moje łzy. Wolę cierpieć wspominając niż po raz kolejny dostać się w łapy kretyna.
|
|
 |
Bo w dzisiejszych czasach wyznaniem miłości jest dotknięcie ciała pod bluzką.
|
|
|
|