|
Co z tego, że są dziewczyny które mają ładne uda, kształtne tyłki, są szersze w biodrach lub wyższe od Ciebie skoro Ty jesteś i tak lepsza? - Bo jesteś sobą. Bo to Ty, a nie jakaś inna. Nie ma lepszej.
|
|
|
Ale wyschły łzy już dawno. Czasem jak się napierdolę trochę serce szlocha za tym, czego tak na prawdę nie chciałem nigdy, pytam jak to? On mi mówi "długo ukrywałem blizny".
|
|
|
Pod koniec dnia, pod koniec roku, spójrz wstecz i pomyśl sobie: było różnie.
Bywało źle. Bywało może nie tak znowu najgorzej?
Chyba dałam radę. Chyba dałem radę.
Żyję. Nie zawiodłem przesadnie najbliższych. Nadal utrzymuję się na powierzchni.
Pomogłam.
Zadzwoniłem.
To proste rzeczy, ale to z prostych rzeczy złożona jest codzienność.
I gdy codzienność wywołuje w Twojej głowie spokój, to wtedy żadne „jutro” nie jest straszne.
Właśnie takiego „wczoraj” Ci życzę.
|
|
|
Wiem co to miłość tak samo jak nienawiść.Wiem co to kraina pozbawiona wszelkich granic.W głowie mam wspomnienia wiem, że nie oddam ich za nic.Mosty raz spalone wiem, że nie da się naprawić.
|
|
|
Nie potrafię im wybaczyć, który z nich o mnie pamięta? Ile dajesz tyle wraca, teraz przypierdala puenta
|
|
|
Uwierz wiem jak ciężko wszystko zacząć od początku.Ten ból i wspomnienia skryte w najgłębszym zakątku.Wyrwałem się w końcu, alko, dragi i omamy.Przejebane stany dziś mam na życie plany.
|
|
|
Kiedy dzwonisz, zawsze drżącym głosem pytam halo. Robię rachunek własnej radości i bólu.
|
|
|
Jedynymi osobami, z którymi powinieneś wyrównać rachunki są ci, którzy Ci pomogli.
|
|
|
I to jest samotność: że wszystkich chuj interesuje, co się z tobą tak naprawdę dzieje. Jesteś, jest w porządku, nie ma cię, też jest w porządku. Samotność jest wtedy, jak wychodzisz z roboty, bo w końcu musisz wyjść, i zastanawiasz się, w którym kierunku iść.(...) nie wiesz gdzie, wszędzie tak samo dobry kierunek. Bo wszędzie tak samo chuj cię czeka.
|
|
|
Mała, pamiętasz, jak odpisywałaś na jego wiadomości szybciej, niż zdążył je napisać? Pamiętasz, jak odkładałaś wszystko na bok, gdy do ciebie dzwonił? A pamiętasz, jak rzucałaś wszystko i pędziłaś na spotkanie z nim, licząc, że będzie na ciebie czekał? No właśnie. Nie ma czegoś takiego, jak "brak czasu". Wszyscy mamy go tyle samo. Jest tylko coś takiego, jak "lista priorytetów". On był na szczycie twojej, zaś ty u niego mieściłaś się gdzieś pomiędzy rozrywką a obowiązkami.
|
|
|
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkowicie.
|
|
|
Kiedyś krzywo patrzyłam na ludzi, którzy uśmiechają się przed dziewiątą.
|
|
|
|