 |
|
przyjaciel to ktoś, kto przychodzi, gdy cały świat odchodzi.
|
|
 |
|
zazwyczaj milczę, a czasem za dużo mówię. prawie nikogo nie lubię.
jestem sobą.
|
|
 |
|
każdego ranka podróż zaczyna się od nowa. dużo lepiej się idzie, gdy podniesiona głowa.
|
|
 |
|
nikt nie zrobi ze Mnie $w33t@śn3j laski, nie zrobi jakiejś Emo, nie będzie Mi mówił co mam nałożyc ani jak się umalować, nie bedzie decydował za Mnie co robię, nikt , rozumiesz?
|
|
 |
|
nie jest taka, jak inne dziewczyny. nie zakłada miniówy i wydekoltowanej bluzki tylko po to, by faceci ślinili się na jej widok, bo i bez tego, gdy ją widzą, podążają za nią wzrokiem, jak psy. nie powie Ci, że Cię kocha, dopóki Ty nie zrobisz tego pierwszy. nie będzie Cię błagać o powrót, woli cierpieć w milczeniu.
|
|
 |
|
chcesz to się staraj, nie chcesz- spier/da/laj.
|
|
 |
|
nie schlebiaj sobie, nie jesteś na czarnej liście. marna frajda do/pier/do/lić masochiście. ;]
|
|
 |
|
i to co widzisz w jej oczach, to strach. bo czas się sypie szybciej niż w klepsydrze piach.
|
|
 |
|
chcą dotrzymać kroku, ale gubią buty, synowie Matki Teresy z ulic Kalkuty.
|
|
 |
|
miasto płacze deszczem, kiedy jego dzieci kończą przytulone do zmarzniętej ziemi. kiedy tak bezbronne wprost w objęcia śmierci, biegną bo szukają ciągle odpowiedzi na pytania, które wciąż zgniatają ich serce: "co ja tutaj robię? kim właściwie jestem?".
|
|
 |
|
zacisnęłam zęby i szłam dalej przed siebie. to nic, że serce aż krzyczało z bólu.
|
|
 |
|
i wolę być szara niż udawać jedną z tych 'zakręconych megasweetproeloziom' lasek. ja, podziękuje nie jara mnie moda na bycie 'kul'.
|
|
|
|