 |
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twojego smutku potrafi sprawić, że znów wraca radość.
|
|
 |
Obudzilam sie w wieku 14 lat.
|
|
 |
Jeszcze o tym nie wiesz, ale życie nie musi byćć tak ciężkie. Może lubimy ból. Może tak po prostu jesteśmy ukształtowani. Ponieważ bez tego nie czulibyśmy naprawdę, że żyjemy. Jak to szło, po co walę się młotkiem w głowę? Bo to takie cudowne uczucie, kiedy przestaję . ♥//Chikorita
|
|
 |
i ciągle wspominasz tą rozmowę . ciągle go wyczekujesz. masz nadzieję, że będzie rozmawiał z tobą tak jak wczoraj. ehh . moja droga, tylko, że to była już miesiąc temu.//Chikorita
|
|
 |
- Jechał. - Skąd wiesz? - Bo się uśmiechnęła. - Ona tak codziennie siedzi całe popołudnie w oknie , żeby go zobaczyć? - Tak. A potem czeka jeszcze chwilę. - Po co? - Ona to nazywa nadzieją... Ma nadzieje, że jeszcze będzie wracał...//Chikorita
|
|
 |
spojrzała smutno w jego stronę . uśmiechnęła się . to w końcu ona pozwoliła mu odejść . kochała go tak mocno, że była nawet skłonna pozbawić cię sensu życia. wiedziała, że z tamtą drugą będzie szczęśliwszy . wiedziała też, że bez niego będzie jej ciężką . nikt nie rozumiał jej decyzji . ale ona i tak wiedziała, że postąpiła właściwie. wiedziała też , że pewnie nieraz spotka go z nią . lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów będzie szczęśliwa .//Chikorita
|
|
 |
Za każdy dzień kiedy wiem, kiedy czuję, Za każdy sen, kiedy myślę, że lunatykuję, Za każdą chwilę Twą, którą kieruję, Bo Ty dajesz mi do tego właśnie tą moc. Teraz dziękuję. ;*//Chikorita
|
|
 |
"Sto tysięcy zachodów słońca, w które chcę się gapić.
Sto tysięcy dni nieskończonego szczęścia...!"
|
|
 |
'mimo wszystko to myślę, że mieliśmy szczęście .'
|
|
 |
. przetrwać 3 dni głodówki. wpadasz w stan swoistego transu. organizm nie musi nic trawić.masz nagle tak dużo energii. żyjesz jak w rauszu. jesteś kreatywna, podniecona, masz niesamowicie wzmocnione i wyostrzone wszystkie zmysły. ten stan .. ♥ .osiąga się go dopiero wtedy, gdy przebrnie się ' w cierpieniu' przez pierwsze 2 lub 3 dni. - to nieustanna walka z głodem. z głodu budzisz się nawet w nocy. ale warto . później jest błogo .//Chikorita
|
|
 |
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.//Chikorita
|
|
|
|