 |
wydaje mi sie , ale chyba mnie sie wstydzisz ; /
|
|
 |
'to już koniec' wrzasnęła siedząc samotnie w pokoju. dom był pusty. włączyła na cały regulator muzykę która zagłuszała nawet jej spazmatyczny płacz. 'podnoszę się, słyszysz skurwielu? podnoszę!' krzyczała wyrzucając wszystkie albumy z szafki i rwąc każde wspólne zdjęcie. 'widzisz? niszczę to co było, nigdy więcej nic co jest związane z tobą nie zaburzy mojego spokoju szmato!' krzyczała usuwając wszystkie wiadomości od niego. powoli pozbywała się wszelkich pamiątek po nim. z każdą chwilą niszczyła wszystko co ich łączyło. zaczynając na fotografiach i kończąc na jego koszulkach leżących od kilku tygodni w jej szafie. z każdym niszczonych przez nią przedmiotem wyniszczała cząstkę siebie. ale mimo wszystko nie przestawała. 'to już koniec' wyszeptała. w końcu wyzbyła się uczuć które zabijały ją każdego dnia od nowa. / kochajnoo
|
|
 |
"Pierdolić to, nie ma co się oszukiwać, nigdy nie będzie do końca dobrze, zawsze się coś zjebie, zawsze coś nie będzie tak jak powinno być, ale tu nie o to chodzi. Niech to wszystko się spierdoli, niech spadnie nam na grzbiet, stójmy pośrodku życia i śmierci - pierdolmy to. Przyzwyczajmy się do tego. Później powinno być lepiej. Zacznijmy się z tego śmiać." / by Kasiaaa
|
|
 |
tak jest mi zajebiscie zle i co? to chcialeś usłyszeć ?
|
|
 |
Myślisz, że nie widzę tego jak na mnie patrzysz za każdym razem gdy obok Ciebie przechodzę? Myślisz, że nie widzę w Twoich oczach tego uczucia do mnie? Myślisz, że nie wiem że się pogubiłeś? / agathe96
|
|
 |
Chyba nienawidzę siebie za to, co czuję, jak czuję i do kogo.. / nieracjonalnie
|
|
 |
nigdy nie zrozumiesz tego co czułam kiedy chciałam popełnić samobójstwo. nigdy nie doznasz uczucia bezsilności, które towarzyszyło mi kiedy leżałam na zimnej, łazienkowej podłodze po kolejnej dawce tabletek. nigdy nie bedziesz kochał tak bardzo jak Ja. / zaklamanamilosc
|
|
 |
chciałabym znowu tak czuć , mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha . chciałabym ponownie odbierać telefon z myślą , że dzwoni ten Ktoś . chciałabym denerwować się przed spotkaniem , a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca . chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać , a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce , ściskać ile sił .| smerfetkaaa1
|
|
 |
bo rozpadam się. i rozpadnę się. | invincible94
|
|
 |
dlaczego byłam dla niego wyjątkowa? bo dostrzegał maleńkie drobiazgi, których inni nie mogli we mnie odnaleźć. gdy budziłam się rano od razu widział w jakim jestem humorze, wiedział, że gdy mam chandrę słodzę 2 łyżeczki, mimo tego, że ogólnie nie słodzę wcale. wiedział, że gdy krzyczę, ze ma odejść, ma przy mnie być i mnie przytulić. wiedział, że muzyka to dla mnie wszystko i nigdy nie kazał mi wybierać między nim a tą dźwięczną miłością. zakładał mi skarpety, gdy widział, że się kuliłam i przynosił herbatę gdy byłam chora. gdy spoglądał w moje oczy czytał z nich jak z księgi. może kochał mnie też za tą moją energię, którą według niego zarażam innych. może dawało mu szczęście moje wygłupy. kochał mnie gilgotać, a gdy śmiałam się na cały dom w jego oczach pojawiał się taki blask, którego nie miewał codziennie. a gdy pytałam co mu jest szeptał tylko że jestem wspaniała. kochał mnie za taką jaką byłam i jestem. kochał moje wnętrze a nie jak inni wygląd. / messi-jka
|
|
|
|