 |
Więc proszę Cię, blisko bądź, kochaj mnie...
|
|
 |
Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer.
|
|
 |
nie ma rzeczy niemożliwych. jedyne co nas ogranicza to nasze własne wątpliwości :)
|
|
 |
Myślę, więc się męczę...czas odpocząć :p
|
|
 |
Twój wzrok sięga za wysoko, a ja jestem przecież taka mała.
|
|
 |
to takie samolubne - kiedy nie chce z nikim się Tobą dzielić .
|
|
 |
-O czym myślisz? -o życiu. - i co wymyśliłaś? - że zajebiste jest. -niedawno mówiłaś co innego. -niedawno nie było jego.; ****
|
|
 |
, patrzył na nią takim wzrokiem , jakby zwariował z miłości ♥
|
|
 |
lubię cię bardziej niż mojego pluszowego misia, ale ci, nie mów mu .;D
|
|
 |
"W trzymaniu się za rękę z chłopakiem najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja... zapominasz, że są dwie, nie jedna... "
|
|
 |
Bo czas podsumuje nas bez żadnego problemu
zabliźni kilka ran i wybaczy parę błędów , nie puszczam sterów bo nic nie może się stać
przyjdzie czas nim staną z nami twarzą w twarz. / Młody M.
|
|
|
|