 |
Za dnia na pozór szczęśliwa dziewczyna, a w nocy zapłakana siedzi na podłodze, bijąc się z bezsilności w pierś i błagalnym szeptem prosi o siłę, by to wszystko przetrwać..
|
|
 |
Pomagam przyjaciołom w ich kłótniach, sprzeczkach i tym wszystkim. A sama sobie nie umiem pomóc, może tego już nie będzie? Może wyczerpałam swój limit na miłość? Może będę już do końca życia sama..?
|
|
 |
Trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę. Ważne, aby mieć kogoś takiego, kto Cię kopnie w odpowiednim momencie w dupe, wyzwie Cię, siądzie na psychikę. On to robi dlatego, żebyś sobie życia nie zmarnował i żebyś się otrząsnął. Ten ktoś nazywa się przyjaciel!
|
|
 |
Dla szpanu, to ja mogę włosy na kolory tęczy zafarbować, a nie udawać że kocham..
|
|
 |
-Pomiędzy wami jest chemia! -No, sam kwas.
|
|
 |
oto jakie jesteśmy naiwne :/ Cześć jestem facetem; najpierw z Tobą poflirtuje, potem zawrócę Ci w głowie, będę z Tobą pisał, bo przecież na początku tak trzeba, będę zaczepiał Twoje koleżanki i gadał z nimi o Tobie, będę Ci kłamał, potem będę Ci zawracał w głowie do tego stopnia, że się we mnie zakochasz, uszczęśliwię Cie na jedna noc, ale na następny dzień będę Cie porostu ignorować, będę przychodził do Ciebie tylko wtedy kiedy nie będę miał przyjaciół, a teraz najlepsza partia tego jest, że nie możesz nic zrobić nic kompletnie nic, a wiesz czemu, bo się we mnie zakochałaś, głupia dziewczyno..
|
|
 |
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze. EEEEEEEEEEEEEE..
|
|
 |
Życie, choć krótkie, często jest morzem łez i niepowodzeń. Kiedy stracimy coś, co pokochaliśmy, trudno jest nam zacząć żyć na nowo. Iść dalej. Robić postępy. Czas leczy rany, ale nigdy nie usunie blizn. Na pewien sposób rodzimy się nowi, bardziej wrażliwi, choć często zamknięci w sobie. Wtedy już wszystko zależy od naszego otoczenia - jeśli ktoś nam pokaże, że świat nie jest pułapką, z czasem otworzymy się z powrotem, choć trudno będzie znów zaufać. Już zawsze będzie kierować nami strach, że jeśli zaufamy znów to stracimy..
|
|
|
|