 |
gdybyś był ziołem, miałbyś u mnie większe powodzenie, ziomek.
|
|
 |
Przyłożyłabym pistolet do skroni i dała mu ultimatum..niech bd ze mna i nie bd tak jak dawniej..albo strzele..tylko co jeżeli nie bd go w chwili, gdy bd trzymała lufe przy głowie..co jeżeli odejdzie..mam strzelić..czy odłożyć broń..aby szukac gdzies indziej szczescia..gdzies indziej w czymś innym zapomnienia/emoevelyn
|
|
 |
..szlag..i dalej widniejesz mi na nk, ze wchodziłeś o 17.58 na mój profil..heh..dlaczego nikt nie chciał wejśc po Tb i zmazać Twój profil..z ostatnich 4 odwiedzajacych..pff.rytujace../emoevelyn
|
|
 |
W Boże Narodzenie braki we własnym życiu bolą najbardziej./mistyczna553
|
|
 |
Wieczór..kolejny chce nie pamietać, ze mówiłeś mi przez telefon jak bardzo mnie kochasz..jak akceptujesz we mnie wszystko..nawet moj styl..moją nature nie poprawnej romantyczki i wrazliwca do bólu..powiedziałeś, ze kochasz mimo to..a potem mnie olałeś..zignorowałeś..zostawiłeś na pastwe zbłąkanych mysli.."dlaczego.?"..i gdy jush nie wytrzymałam tego wysłałam Ci wiadomość:"dlaczego akurat teraz mi wyznałeś..dlaczego.?"..nie odpisałeś..nadszedł dzisiejszy wieczór..siedziałam spokojnie, gadajac z kuzynka o moim ukochanym wokaliscie..muzyka była najlepszym zapomnieniem..choc czasem była tesh czymś w rodzaju przypomnienia..wtedy weszłam na nk..jak zawsze i..?..i ujrzałam,z e odwiedził mój profil..czułam sie szczesliwa..ale chciałam sie zmylić, ze to wściekłość..śpiewałam głośno..i wtedy ktoś zapukał w okno..pomyślałam,ze to On..ściszyłam muzykę..wybiegłam..jednak to nie był On..na polu było zimno..a o okno skrobał pazurkami mój kot..aby go wpuścić"/emoevelyn
|
|
 |
..I To co pozostało jej po mnie..to swiadomosc, ze słodzi o jedna łyzeczke wiecej kawe..niz zanim mnie poznała../emoevelyn
|
|
 |
..Mikołajki.pff..pomyślałam, ze nic gorszego spotkać mnie nie może..bo co.?bo ja mimo, ze grzeczna byłam..przebaczyłam byłemu zdrade i pozwoliłam jeszcze uwić sb szczesliwy happy end z moja stara kumpelą to i tak nic nie dostałam..w koncu nie jestem małą dziewczynką..w koncu nie mieszkam z rodzicami..w koncu..zaczęłam szukac szczescia na siłę..i w ten wieczór jedynie kuzynka wysłala mi prezent na nk..wiedziałam od rana, ze to zrobi..koffana..jednak chciałam dostac kawałek miłości..ciepła..rozmowy..napisałam do byłego..byłam wkurzona i spytałam czemu gadał, ze mnie kocha..skoro mnie rani..olal mnie..nie odpisał..mimo, ze myslałam..ale odszedł na zawsze..tedy zobaczyłam, ze słoneczko tego przystojniaka jest żółte..podobał mi sie od zawsze..raz kozie śmierc..spróbowałam..odpisał..pisalismy z 30 minut..w koncu rzuciłam zaczepny tekst, ze go odwiedze i napisałam "papa"..nie odp..hah..godzine później wysłał całującą bużkę./emoevelyn
|
|
 |
Gdybym była ziołem - zajarał byś ?/nieplujsie
|
|
 |
Każde szczęście ma swoją datę ważności /nieplujsie
|
|
|
|