głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika klaaxd

Każdy z nas odbywa swój lot Ikara   To dramat  gdy ktoś bliski mówi Ci spierdalaj.

trzymajfason dodano: 25 luty 2013

Każdy z nas odbywa swój lot Ikara, To dramat, gdy ktoś bliski mówi Ci spierdalaj.

Jestem jak nicpoń i przypomnę Ci te chwile   gdzie robiłeś z siebie Boga  będąc tylko debilem.

trzymajfason dodano: 25 luty 2013

Jestem jak nicpoń i przypomnę Ci te chwile, gdzie robiłeś z siebie Boga, będąc tylko debilem.

Nie każ nam się łudzić to tak wygląda teraz   jakbyś grał w simsy i nagle odszedł od komputera.

trzymajfason dodano: 25 luty 2013

Nie każ nam się łudzić to tak wygląda teraz, jakbyś grał w simsy i nagle odszedł od komputera.

Byłem jak skurwiel  pozbawiony manier  a najważniejsze było  że dobrze się bawię.

trzymajfason dodano: 25 luty 2013

Byłem jak skurwiel, pozbawiony manier, a najważniejsze było, że dobrze się bawię.

mówic o tobie w samych superlatywach  przy tobie drzemie we mnie w chuj nadzieji dobra nabywam

trzymajfason dodano: 25 luty 2013

mówic o tobie w samych superlatywach, przy tobie drzemie we mnie w chuj nadzieji dobra nabywam

i przekaż światu  że czuję się na nim dziwnie

cooookies dodano: 25 luty 2013

i przekaż światu, że czuję się na nim dziwnie

nie mam wystarczająco dużo środkowych palców by pokazać jak się czuję.

cooookies dodano: 25 luty 2013

nie mam wystarczająco dużo środkowych palców by pokazać jak się czuję.

nieważne co dobrego cię spotka  zawsze doszukasz się powodów żeby być nieszczęśliwym.

cooookies dodano: 25 luty 2013

nieważne co dobrego cię spotka, zawsze doszukasz się powodów żeby być nieszczęśliwym.

zawalczyłam o Ciebie   dwa razy. walczyłam o Ciebie każdego pieprzonego dnia  każdej godziny  minuty i sekundy. dawałam z siebie dwieście procent  tylko po to by przekonać się  że gdy nadeszła pora na Twoją walkę  nie dałeś z siebie nawet jednego  skurwiałego procenta?   veriolla

cooookies dodano: 25 luty 2013

zawalczyłam o Ciebie - dwa razy. walczyłam o Ciebie każdego pieprzonego dnia, każdej godziny, minuty i sekundy. dawałam z siebie dwieście procent, tylko po to by przekonać się, że gdy nadeszła pora na Twoją walkę, nie dałeś z siebie nawet jednego, skurwiałego procenta? / veriolla

dalej  strzelajmy sobie raz po raz kolejne samobóje

cooookies dodano: 24 luty 2013

dalej, strzelajmy sobie raz po raz kolejne samobóje

Wszystko sie wali  prócz tej ściany przede mną

zvariowana dodano: 24 luty 2013

Wszystko sie wali, prócz tej ściany przede mną,

Zamykam się w swoich czterech ścianach  ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy  delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę  kiedy tego potrzebuję. Płaczę  kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika  nie do zdarcia  a dziś? Czymkolwiek jest  jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu  a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki  słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie  że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je  jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa  odkłada na bok długopis i spogląda na mnie  nie uśmiecha się  a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia  urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej  a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu  wciąż nic nie pisze  a może po prostu nie chce już dalej pisać.   Endoftime.

endoftime dodano: 24 luty 2013

Zamykam się w swoich czterech ścianach, ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy, delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę, kiedy tego potrzebuję. Płaczę, kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika, nie do zdarcia, a dziś? Czymkolwiek jest, jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu, a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki, słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie, że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je, jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa, odkłada na bok długopis i spogląda na mnie, nie uśmiecha się, a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia, urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej, a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu, wciąż nic nie pisze, a może po prostu nie chce już dalej pisać. / Endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć