 |
niech to trwa, nigdy się nie kończy, nawet śmierć nas nie rozłączy.
|
|
 |
tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce, zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej,
|
|
 |
mogę dać ci ten cały świat, od którego nie liczy się VAT.
|
|
 |
liczę na coś więcej niż tylko wspólne rachunki.
|
|
 |
żyjąc tak szybko gubimy to co piękne, wierzymy w lepszą przyszłość, a jej i tak nie będzie.
|
|
 |
zabierz ją gdzieś, gdzie wam nic nie trzeba, pokaż, że nie musi umierać, żeby iść do nieba.
|
|
 |
rap jest moim ojcem, wychował mnie na ludzi i był zawsze przy mnie, usypiał mnie i budził.
|
|
 |
coś nam każe zmieniać miejsce, opuszczać jedno, witać drugie, czuć więcej.
|
|
 |
krzyczę 'weź mnie ratuj' , kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
 |
dzisiaj czuję się tak jakbym nigdy nie istniał i nic się nie stało, a Ty nigdy nie przyszłaś.
|
|
 |
w mieście gdzie nastolatki handlują swoim ciałem, tylko po to by mieć lepszą Nokię od koleżanek.
|
|
 |
zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.
|
|
|
|