 |
jeśli mogłabym Cię spotkać, gdy wszystko się rozpadało, nie czułabym się tak samotna.
|
|
 |
porzuciliśmy nasze myśli w tych zwariowanych czasach i całkiem zapomnieliśmy o wszystkim
|
|
 |
- Sprawdziła pani sprawdziany? - Nie, mam też innych uczniów. - Zapomniałem zadania domowego.. - DLACZEGO?! - bitch please, mam też innych nauczycieli. / wziuum
|
|
 |
stwierdzam, ze moglabym juz miec swoj dom i mieszkac w nim nawet sama... ta cisza jest bezcenna!!!
|
|
 |
nigdy nie lubilam jak ktos cierpial z mojego powodu, nie cieszylam sie, gdy ktos bardziej ode mnie byl zraniony... dopoki nie zraniles mnie tak dosadnie, ze zbieralam sie z podlogi 2 miesiace... teraz ciesze sie, gdy sprawiam Ci psychiczny bol i mam nadzieje, zyje nia, ze cierpisz bardziej ode mnie!!!
|
|
 |
dobrze, ze mam najlepsza mame jaka moglam sobie wymarzyc... przynajmniej w momencie kompletnej zalamki, gdy aktualnie nie ma przy mnie nikogo procz niej podnosi na duchu slowami, ze on zaluje 2 razy bardziej, ze cierpi 2 razy bardziej...
|
|
 |
dobrze miec przy sobie tyle prawdziwych przyjaciol, ktorzy chca dla Ciebie jak najlepiej i kieruja Cie w dobra strone, ktorzy pokazuja Ci na kazdym kroku jakim byl skurwielem i jak cholernie bardzo nie zaslugiwac na Twoje uczucie.... Kocham Was! dziękuję, ze jestescie miśki! ;**
|
|
 |
owszem kochanie, sciska mnie tam po lewej stronie w klatce piersiowej, gdy widze Twoje zdjecia oraz wpisy na fejsie, owszem pchaja sie lzy do oczu, ale wtedy zamykam kazda strone, na ktorej widze Twoja twarz i zaczynam myslec o nim...
|
|
 |
dlaczego sobie poradzilam? dlaczego dalam rade? dlaczego podnioslam sie z dolka? dlaczego odbilam sie od dna? dlaczego nie zwariowalam? dlaczego nie wyladowalam w Gnieźnie? dlaczego moim domem nie sa 4 gumowe sciany? dlaczego nie cpam? dlaczego sie nie stoczylam do konca? dlaczego?! bo nie umialam dac mu tej jebanej satysfakcji, ze mnie zniszczyl!
|
|
 |
wiesz jakie to uczucie, gdy rozpierdala Cie od srodka, nie mozesz sobie sama z soba poradzic, tlumisz w sobie lzy, dusisz sie nimi, nakladasz ogromna warstwe korektora pod oczy, musisz udawac przed rodzina i znajomymi, ze jest wszystko ok, tniesz sobie rece , nienawidzisz siebie, palisz paczke fajek za paczka, serce rozrywa sie na wszystkie strony i przestaje bic, ladujesz u lekarza i jedziesz na psychotropach, rece Ci sie trzesa tak bardzo, ze nie umiesz utrzymac kubka z Twoim ulubionym kakaem, wzywaja Cie do pedagoga bo nie chodzisz do szkoly, przenosza Cie do innej klasy pod koniec 3 roku, nie wiesz?! wiec nie pierdol mi, ze musze dac rade i ze wszystko bedzie dobrze!
|
|
 |
nie wyobrazam sobie podac komukolwiek linka do mojego moblo by mogl czytac wszystkie moje wpisy, procz jej...
|
|
|
|