 |
nie, nie pokłóciliśmy się. my się rozpadliśmy.
|
|
 |
gdyby dziś wyświetlacz telefonu zamigotał, a na ekranie pojawiłoby się Jego imię, zapewne pomyślałabym, że to żart. przez chwilę siedziałabym z komórką w ręku, zastanawiając się, czy to nie jest jakiś popieprzony sen. może zaczęłabym skakać z radości albo płakać, że wszystko mam przed oczami na nowo. może bym krzyczała, biegnąc powiadomić o wszystkim mamę albo po prostu, odblokowując klawiaturę, szepnęłabym do siebie, że mimo wszystko nigdy nie przestałam Go kochać.
|
|
 |
kiedy mija w Tobie etap dziecka ? gdy deszcz nie kojarzy Ci się już z dobrą zabawą w kałużach, tylko z mokrymi włosami i przemoczonymi butami. gdy boiska nie służą już do zabawy w berka i grania w piłkę , tylko do picia na trybunach. gdy płacz nie jest skutkiem rozbitego kolana, tylko złamanego serca. gdy wszystko jest tak cholernie trudne i niezrozumiałe.
|
|
 |
gdy zadasz mi pytanie jaki jest moj ideal faceta, nie zaczne opisywac pokolei jego cech, poprostu wymienie Jego imie!
|
|
 |
i w chuj mnie to boli i w chuj mi z tym zle!!!!
|
|
 |
ciesz sie, ze chcialam z kumpela jechac na spacer by sie odegrac na Tobie, a nie z kumplem...
|
|
 |
wszystko wszystkim, ale przed tym czym zaczniesz mnie oceniac, wyrzygiwac mi bledy zatrzymaj sie na chwile i przewin sobie swoje wczesniejsze zachowanie i stwierdz czy aby napewno masz o co miec do mnie pretensje!
|
|
 |
ledwo co sie w niedziele pogodzili po sobotniej nocy ten juz we wtorek odwalil chamska misje... zadal jej pytanie czy jedzie z nim nad jezioro, mimo iz wiedzial, ze musi sie uczyc do matury i sprzatac w domu, wiadomo, ze odpowiedz byla negatywna... nigdy jej do glowy nei przyszlo, ze pojedzie bez niej, do czasu gdy poprosila go by podwiozl jej plyty i okazalo sie , ze jest nad jeziorem z 2 kumplami i jedna kumpela...
|
|
 |
wrocili do siebie po 7 latach... jej zwiazek, ktory trwal 10 miesiecy, rozpadl sie poprzez zdrade faceta z przypadkowa panienka z baletow... jego zwiazek, ktory trwal 3,5 roku, rozpadl sie przez ta lale, ponoc od dluzszego czasu im sie nie ukladalo... pojechali razem na impreze do zupelnie im obcego miasta na urodziny znajomych... On najebany jak szmata, Ona byla w trakcie picia... nie zdazyla sie najebac, bo podszedl do niej i zaczal jej gadac, ze w drodze do toalety jakas dupa go zaczepila i chciala isc z nim na parkiet, ponoc powiedzial, ze jest zajety i oddal ja w rece kumpla, wkurwiona podeszla do balustrady i palila fajke za fajka gdy ten sie tlumaczyl.... nie potrafil zrozumiec jak cholernie zle sie czula z ta swiadomoscia ze zostala juz zdradzona przez lafirynde z imprezy i , ze przed oczami miala zdrade tamtego typa i nie umial pojac jej wkurwienia...
|
|
 |
, pomysl o tym ile straciles , i ile dzieki tobie ktos zyskal..
|
|
 |
, i tak zawsze bede kobieta o ktorej bedziesz marzyl przed snem ...
|
|
|
|