 |
dzis nie wyobrazam sobie juz zycia bez Ciebie, jestes wszystkim!
|
|
 |
milosc do ciebie mnie zabija - jest tak wielka i jednoczesnie bolesna ze nie daje mi zyc. ucze sie od paru lat zapanowac nad tym uczuciem , uciekac przed nim . lecz ono jest silniejsze od mnie . wiec, pytam dzis ciebie, was .. po prostu pytam jak zapobiec tej tragedii ..
|
|
 |
wszystko na "chwile" jest fajne...
|
|
 |
anielska cierpliwosc do dzieci??? tylko w przedziale 0-3 i tylko do czasu, gdy bede miala swoje dziecko...
|
|
 |
pragne stworzenia tej malej istotki bo to bedzie cos tylko naszego, cos co powstalo z nas, nas zjednoczylo...
|
|
 |
Dlaczego na Twoj zart, "zrobmy sobie dziecko" bez zastanowienia odpowiedzialam, ze za 2 tygodnie? sama siebie teraz nie rozumiem, przeciez chce isc na studia i ustabilizowac swoje zycie, a dopiero pozniej myslec o ciazy, lecz gdy dzialam pod wplywem chwili odrazu wyrazam checi na posiadanie dziecka...
|
|
 |
bylam jednoczesnie szczesliwa i smutna - nie wiem czy te dwa uczucia mozna polaczyc, - mnie sie udalo. to malenstwo ktore wcale nie jest juz takie male, swoim usmiechem kazdym krzykiem , gdy chowalam sie w domu - i nie wiedzial gdzie jestem potrafilo sprawic najwieksza radosc na swiecie . - i jednoczesnie smutek ktory nie dal o sobie zapomniec, gdyz trudno wymazac z pamiecie fakt ze to jest tylko chwila ... - ktora przeminie bardzo szybko zostawiajac wspomnienia i niedosyt do nastepnego spotkania za miesiac .
|
|
 |
bez wyjasnien, bez slowa tlumaczenia... 2 tygodnie temu byla z innym, wczoraj z innym... Nikt nie umie tego pojac, ona chyba tez nie...
|
|
|
|