 |
usiadłam obok ciebie na przerwie. popatrzyłeś na mnie, uśmiechnąłeś się i dałeś mi buziaka. - nie masz za chwilę sprawdzianu? - zapytałeś tym swoim głosem od którego miękną mi kolana. - mam kochanie, przyszłam tylko, żeby Ci powiedzieć, że smakujesz mi jak nikt inny.
|
|
 |
- brakuje ci go czasem? - czasem.. czasem gdy siadam przy oknie pijąc herbatę malinową i patrząc w gwiazdy mam ochotę przywołać go wspomnieniami i przytulić.. nic więcej.. ot tak po prostu przytulić.
|
|
 |
te drzewko szczęścia które dałeś mi na urodziny teraz podlewam łzami..
|
|
 |
gdybym miała pięć różnych żyć mieszkałabym w pięciu różnych miejscach, chodziła do pięciu różnych szkół i pięć razy zakochała się w tej samej osobie.
|
|
 |
mógłbyś mnie pokochać. urok trybu przypuszczającego.
|
|
 |
dziś masz urodziny, mam wielką ochotę napisać Ci w komentarzu na nk ''stu lat cierpienia pierdolony egoisto!'', ale rozsądek nie pozwala.
|
|
 |
skrycie marzę, żebyś pewnego dnia szepnął mi do ucha, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
 |
dziś samotna stoję przed Tobą, ciągle jeszcze żyję, wierzę i jestem.
|
|
 |
szczęśliwe zakończenie to pewność, że mimo wszystkich nieodebranych telefonów, utraconych miłości, błędnie zinterpretowanych znaków nie straciło się nadziei.
|
|
 |
często leżąc w łóżku wyobrażam sobie jakby to było gdybym Ci się podobała, gdybym była Twoim ideałem..
|
|
|
|