 |
.` Ja sobie też nie potrafiłam tego wyobrazić, na początku nie wierzyłam, że coś takiego w ogóle istnieje i, przyznaję się, byłam jedną z tych osób, które wypowiadają się na tematy, o których nie mają żadnego pojęcia. Tak było do czasu, dokładnie do dnia, w którym się pojawił. Może to nie zaczęło działać od razu, może nie wszystko na starcie było tak oczywiste, ale w pewnej chwili po prostu zabrakło tej bariery między przyjaźnią a miłością, tyle że my nie potrafiliśmy tego zauważyć. Ciągle byliśmy sobą, ciągle potrzebowaliśmy się w takim samym stopniu i tęskniliśmy za sobą bez względu na to ile czasu nie mieliśmy kontaktu. Zmieniły się tylko niektóre słowa, bo zwykłe 'lubię' zastąpiło 'kocham'. Poza tym wszystko było takie samo. Nadal byłam powodem jego uśmiechów, nadal każdy haust powietrza dedykowałam dla niego. Nadal byliśmy, i jesteśmy, najważniejszymi częściami naszego życia.
|
|
 |
.` podobno mówią, że czas leczy rany, dla mnie czas się zatrzymał odkąd nie ma Cie przy mnie.
|
|
 |
.` Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro.
|
|
 |
.` Wiesz ile razy miałam tego dość? Jak często potrafiłam z tej bezsilności wmawiać sobie samej, że najlepszym wyjściem będzie koniec i starałam się do tego przyzwyczaić? Ile chwil zwątpienia przeżyłam, kiedy znów nie było go obok mnie? Jak wiele razy płacz był czymś tak naturalnym, że oddychałam łzami? Zdajesz sobie sprawę jak bardzo bolał mnie każdy moment, kiedy kłóciliśmy się o nic albo o błahostki, na które nikt inny nie zwróciłby uwagi i wytykaliśmy sobie każdy błąd? Możesz uwierzyć, że on przeżywał dokładnie to samo? Mimo nawet tych spraw ciągle byliśmy obok siebie, ze sobą, przepełnieni zaufaniem, wiarą w to, że się nam uda i żyliśmy tą nadzieją, rozumiesz? Więc pomyśl - jeśli kocha się prawdziwie dopiero wtedy, kiedy nie zostawia się wszystkiego nawet jeśli to boli, to czy to nie jest prawdziwa miłość?
|
|
 |
i chciałabym zniknąć na jakiś czas, znaleść się w miejscu gdzie mogłabym spokojnie wszystko przemyśleć, aby nikt nie wiedział gdzie jestem, zobaczyłabym kto by tak naprawdę tęsknił, i komu na mnie zależało..
|
|
 |
Muszę poradzić sobie sama, nawet jeśli czuje się bezsilna..
|
|
 |
co z tego że potrafię powiedzieć ludziom prosto w twarz co o nich myślę, bez żadnych przeszkód pojechać po nich nie zwracając uwagi na ich reakcję? to nie ma znaczenia, bo gdy w grę wchodzą sprawy uczuć, jestem bezsilna .
|
|
 |
w niektórych momentach nie da się tak poprostu odpuścić, dać sobie spokój i olać wszystko, bo są sprawy które na to nie pozwalają, bo jest serce które mimo wszystko i tak zapamięta.
|
|
 |
czasem już brakuje mi sił, widzę że gdy zaczyna mi zależeć i nagle wszystko się pieprzy. jedna głupia sprawa, a ja nie umiem tak poprostu odpuścić i dać sobie spokoju. może to oznaka że jestem zbyt słaba, lub za bardzo mi zależy..
|
|
 |
`Tęsknię każdym oddechem, każdym spojrzeniem na twoje zdjęcie i każdym kolejnym biciem mego serca.
|
|
 |
`Dlaczego jest tak, że nam dziewczynom zawsze zależy bardziej? To my nie możemy zasnąć bez tego waszego 'dobranoc', denerwujemy się gdy nie odpisujecie nam od razu na smsa, gdy uśmiechacie się do innej panny. To my wariujemy gdy ktoś w szkole użyje tych samych perfum co wy, gdy uśmiechacie się do nas tak cholernie słodko, a co dopiero gdy nas całujecie. Przywiązujemy się do was, do waszej obecności w naszym życiu. Ale wy faceci tak po prostu potraficie odejść, tak nagle, bez żadnego wytłumaczenia. Jakbyśmy były nikim, jakby to co nas łączyło nigdy nie miało miejsca jakbyście po prostu wymazali to z pamięci. My tak nie potrafimy, ale to bardzo dobrze. Nie chcemy pieprzyć życia innym ludziom, tak jak wy nam.
|
|
 |
`Nie kochałam Cię, a jednak mimo to Twoje odejście z mojego życia przyprawiło mnie o kilka dni depresji i miliona "kurwa" wypisanych w pamiętniku.. / brightnessjeah
|
|
|
|