 |
siedziałam w pokoju, zmęczona po całym dniu, totalnie nie miałam humoru. wszystko mnie przytłaczało, nie wiedziałam już o czym mam myśleć. miałam ochotę po prostu iść i mieć wszystko w dupie. równa 22, dzwoni telefon. na początku pomyślałam, że ktoś znowu czegoś ode mnie chce. niechętnie wzięłam telefon do ręki i spojrzałam na ekran. nie, nikt nie dzwonił, wyskoczyło zadanie "dać mu buzi:)", które ustawił chyba wcześniej. w mgnieniu oka pojawił się uśmiech na mojej twarzy, byle czym potrafi wywołać u mnie radość. cholernie cieszę się, że go mam, bo to on zawsze poprawia mój paskudny nastój. / kszy
|
|
 |
To w Jego oczach widziała coś więcej niż swoje odbicie.
|
|
 |
Now you're just somebody that I used to know.
|
|
 |
Jakim cudem wszystko jest na miejscu skoro
Ty masz w dupie to co ja mam w sercu?
|
|
 |
kiedyś wszystkie czarne dni, obrócimy w dobry żart.
|
|
 |
"w końcu zostaniemy sami chodź czas zapierdala."
|
|
 |
znowu wszystko się popierdoliło./ dj 600v
|
|
 |
"Sporo piję, czasem jeszcze więcej. Moje życie, mój syf, moje nieogarnięcie..."
|
|
 |
"Jest tyle spraw, którymi chciałbym się podzielić, ale nie mam jak, bo nie mam tej drugiej części. Dostałem tyle rad i słyszałem tyle obietnic. Może jestem dobry na raz, może dwa potem skreślić.."
|
|
 |
"Jestem bezradny jak Ty. A wiesz co jest najgorsze? Że uczę się z tym żyć. I staje się tym, kim najbardziej nie chciałem być. Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt."
|
|
 |
"I niby nic się nie dzieje, a stało się tak wiele, jesteś moim wrogiem, a byłeś przyjacielem. I znowu wszyscy mnie o ciebie pytają, a ja nadal nie wiem czemu.. czemu ludzie się rozstają. Czemu ludzie się rozstają?"
|
|
 |
"Nie daj żyć emocjom, bo ludzie widząc ból, zamiast pomocnej dłoni tylko dobiją znów."
|
|
|
|