głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kitsuneee

To rodzaj psychicznego samobójstwa.

prayer dodano: 27 listopada 2011

To rodzaj psychicznego samobójstwa.

Nie umiem. Boję się ludzi  boję się świata. Gdy tylko znajduję się w nieznanym miejscu  ściska mnie w gardle i czuję ciśnienie wywierane przez łzy  chcące wydostać się na zewnątrz. Ogarnia mnie paraliżujący strach. Panika uniemożliwia mi wykonanie najprostszych czynności. To chyba jakieś upośledzenie. Jestem niedorozwinięta?

prayer dodano: 27 listopada 2011

Nie umiem. Boję się ludzi, boję się świata. Gdy tylko znajduję się w nieznanym miejscu, ściska mnie w gardle i czuję ciśnienie wywierane przez łzy, chcące wydostać się na zewnątrz. Ogarnia mnie paraliżujący strach. Panika uniemożliwia mi wykonanie najprostszych czynności. To chyba jakieś upośledzenie. Jestem niedorozwinięta?

Czas przemija nawet wtedy  kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy  kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno   raz rwie przed siebie  to znów niemiłosiernie się dłuży   ale mimo to przemija  każdego to dotyczy.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, każdego to dotyczy.

Mogłabym umrzeć w katastrofie lotniczej. To byłaby dobra forma odejścia. Nie chcę umierać we śnie albo ze starości. Chcę poczuć jak to jest.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Mogłabym umrzeć w katastrofie lotniczej. To byłaby dobra forma odejścia. Nie chcę umierać we śnie albo ze starości. Chcę poczuć jak to jest.

Kiedy inni oczekują od nas  że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli  zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy.

Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki  jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała  a na ile umysłu? Ile w niej przypadku  a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają  a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.

  Wiesz  że kiedyś myślałam  że jesteś moim słońcem  moim osobistym słońcem? Odganiałeś dla mnie chmury.    Z chmurami sobie radzę  ale nie mogę walczyć z zaćmieniem.

prayer dodano: 27 listopada 2011

- Wiesz, że kiedyś myślałam, że jesteś moim słońcem, moim osobistym słońcem? Odganiałeś dla mnie chmury. - Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem.

Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć. Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez upiory  stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno. Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą  że to leczy. To wcale nie leczy. To zabija. A martwe ciało nie czuje bólu. O to chodziło...

prayer dodano: 27 listopada 2011

Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć. Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez upiory, stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno. Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy. To wcale nie leczy. To zabija. A martwe ciało nie czuje bólu. O to chodziło...

Jestem samotna  zmęczona  smutna  jestem niezadowolona  mam depresję  mam pecha  mogę siebie opisać wszystkimi tymi słowami każdego dnia tygodnia. No i pewnie mogę też powiedzieć  że wszystko w porządku.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Jestem samotna, zmęczona, smutna, jestem niezadowolona, mam depresję, mam pecha; mogę siebie opisać wszystkimi tymi słowami każdego dnia tygodnia. No i pewnie mogę też powiedzieć, że wszystko w porządku.

Nasze procesy myślowe przypominają raczej labirynt niż autostradę  każdy zakręt kończy się kolejnym zakrętem  nic nie jest symetryczne  nic nie jest oczywiste. Nie jest to jednak chaos. To wyrafinowane równanie matematyczne  tym trudniejsze do rozwiązania  że X i Y w różnych dniach przybierają różne wartości.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Nasze procesy myślowe przypominają raczej labirynt niż autostradę, każdy zakręt kończy się kolejnym zakrętem, nic nie jest symetryczne, nic nie jest oczywiste. Nie jest to jednak chaos. To wyrafinowane równanie matematyczne, tym trudniejsze do rozwiązania, że X i Y w różnych dniach przybierają różne wartości.

Twierdzę  że kocham. Co to znaczy? Oznacza to  że oglądam moją przeszłość i przyszłość w świetle tego uczucia. To tak  jakbym pisała w obcym języku  który nagle potrafię przeczytać. Wyjaśniono mi mnie samą bez słów. Jak geniusz nie jest świadom tego  co czyni.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Twierdzę, że kocham. Co to znaczy? Oznacza to, że oglądam moją przeszłość i przyszłość w świetle tego uczucia. To tak, jakbym pisała w obcym języku, który nagle potrafię przeczytać. Wyjaśniono mi mnie samą bez słów. Jak geniusz nie jest świadom tego, co czyni.

Myślę  że największą iluzją Polaków jest to  że myślą o sobie  że są ludźmi wierzącymi. Nie dociera do nas  że wiara to przede wszystkim praca nad sobą. Tak popularne w Polsce zamiatanie śmieci pod dywan  nasze „czego oko nie widzi  tego sercu nie żal”. To jest hipokryzja i śmierć wiary. Nie ma innej drogi do Boga niż przez poznanie siebie. Nie ma też wiary w Boga bez wiary w siebie i ludzi.

prayer dodano: 27 listopada 2011

Myślę, że największą iluzją Polaków jest to, że myślą o sobie, że są ludźmi wierzącymi. Nie dociera do nas, że wiara to przede wszystkim praca nad sobą. Tak popularne w Polsce zamiatanie śmieci pod dywan, nasze „czego oko nie widzi, tego sercu nie żal”. To jest hipokryzja i śmierć wiary. Nie ma innej drogi do Boga niż przez poznanie siebie. Nie ma też wiary w Boga bez wiary w siebie i ludzi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć