 |
Czasami musimy z czegoś zrezygnować. Postąpić wbrew samemu, sobie. Ale zawsze, robimy to z nadzieją, że los, nam to wynagrodzi, że nadejdą chwilę, gdy będziemy mogli, postępować, według własnych przekonań, racji, a na dodatek, być szczęśliwymi.
|
|
 |
Wszyscy z biegiem czasu trzeźwieją z miłości. Uczucia bledną, aż w końcu całkiem gasną i znikają. Powracasz do monotonnego życia, odbudowujesz przyjaźnie, które odstawiłaś na drugi plan. W końcu rozumiesz, co jest życiowym priorytetem - to nie mężczyzna, który po trzech miesiącach powie Ci 'było fajnie, ale to koniec'. to przyjaciel, który potrafi wybaczyć zaniedbaną kilkuletnią znajomość, bo dobrze wie, że kiedy się zakochasz, tracisz bez kontroli głowę.
|
|
 |
Nie miała pojęcia jak długo stali, mocno przytuleni, później z resztą żadne z nich nie mogło sobie przypomnieć co wtedy mówili. Ale jakie to miało znaczenie? Pragnęli przecież być jak najbliżej siebie, chcieli wykraść jeszcze choćby odrobinę czasu
|
|
 |
Czasem nie będziesz wiedział czym jest spowodowany czyjś smutek, czasem nawet nie bedziesz się domyślal jak wielkie rany nosi w sobie i z jak wielkim bólem się właśnie zmaga, a czasem nawet nie spytasz, a nawet jeśli to nie otrzymasz odpowiedzi. Tak już jest skonstruowane to ludzkie nieszczęście.
|
|
 |
Jest taki okres w życiu każdego człowieka, że wystarcza mu świadomość,że się kogoś darzy silnym uczuciem, nie musisz z nim rozmawiać, pisać sms, prowadzić rozmów na gadu-gadu. Wystarcza tylko myśl ze jesteś zdolny do miłości, że nie możesz zasnąć bo myślisz o kimś, że odpływasz w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy zamykasz oczy widzisz jedna i tą samą osobą pojawia się w twoich snach ... myślach ... słowach . Masz wtedy świadomość że jesteś zdolny kogoś pokochać nawet platonicznie
|
|
 |
To jest właśnie życie. Ciągle wpadamy pod jakieś ostrza. Mamy potem siniaki i skaleczenia. Czasem ostrza ranią głębiej. Szczęśliwi wychodzą z kilkoma zadrapaniami, nie tracą krwi, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, aby był ktoś, kto do ciebie podbiegnie, podniesie cię, mocno przytuli i powie, że wszystko już jest dobrze.
|
|
 |
Kochała go tylko na odległość bo wiedziała że nie sprostałaby miłości sam na sam .
|
|
 |
Mam mnóstwo wątpliwości i brakuje mi pewności siebie. Lecz gdy widzę jego twarz, kiedy wyciąga ku mnie ręce, lekko podnosi kąciki ust, aż wreszcie mnie całuje, niczego się już nie obawiam. Wszystko jest dobrze.
|
|
 |
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedział, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałeś w moim życiu.
|
|
 |
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło..
|
|
 |
najbardziej bolą wspomnienia, którymi dławię się każdego wieczoru. nie, nie te nieprzyjemne. tylko te najlepsze. właśnie te bolą najbardziej. bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć.
|
|
 |
Na fotografii dotyka dłonią jego policzka. Jest taka szczęśliwa, uśmiechnięta. Wpatruje się w niego z miłością i oddaniem. Jak gdyby był całym jej światem. Może był całym jej światem i tylko tego nie zauważał. Może takie światy są o wiele ważniejsze niż ten, w którym on się zagubił?
|
|
|
|