 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
a teraz pomilczę, zobaczymy czy zatęsknisz, kurwa =*
|
|
 |
ach te pączki =** obiecaj, że pójdą sie jebać ale nie w żadne cycki =D
|
|
 |
tylko Tobie umiem mówić o tych rzeczach, których nikt inny nie wie =)
|
|
 |
uwielbiam zachowywać sie jak jakaś nienormalna, nie zmienisz tego. albo mnie zaakceptujesz albo nie ;**
|
|
 |
może wszystko dzieje sie zbyt szybko ? =C
|
|
 |
Potrafię 20 razy przeczytać od Ciebie tego samego sms'a , bo daję mi on tyle radości jakbym czytał go po raz pierwszy ./ moze_ten_jedyny ;)*
|
|
 |
problem dzisiejszej młodzieży ? że rodzice nie chcą ich słuchać, że nigdy nie przyjdą i sie nie zapytaj co u nich, jak sie czują, czy coś jest nie tak. właśnie takie małe sprawy najbardziej ich bolą i czasami nie dają sobie z nimi rady ;C
|
|
 |
a więc takie tam szlacheckie ferie ;D pozdrawiam wszystkich którzy jutro muszą wstać rano i zapiepszać do sql gdzie ja w tym czasie bd spać i jedynym moim zmartwieniem będzie to czy wstać czy dalej spać ;p
|
|
 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
|
|