 |
|
„Brat, powiedz co masz z życia, ja mam parę ran nie do zszycia” / Sitek
|
|
 |
|
„mogłabym znów się postarać przestać pić,
przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla Nas ” / Bonson
|
|
 |
|
„powiedz gdzie ta ekipa, gdzie ci ludzie sprzed lat,
gdzie ci wszyscy z którymi miałam zmieniać ten świat?” / Chada
|
|
 |
|
„Więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno,
Ty to tylko przeszłość. Nie ma nas, pewnie ciężko to przeżyć,
nie ma szans by to mogło się zmienić.” / Bonson
|
|
 |
|
„Daj mi spokój, zostaw, puść mnie, nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech. Wiem, ta melodia zabija serca, zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca.” / Pih
|
|
 |
|
Kiedy nasze drogi się skrzyżują pożałujesz, że mnie poznałeś. | niby_inny
|
|
 |
|
po szesnastu miesiącach związku zrobiłam sobie miłosny odwyk. zakochałam się w imprezach, na których alkohol lał się hektolitrami, jarałam szlugi i blanty, brałam najróżniejsze blety, lizałam się z przypadkowymi typami - wszystko po to by zapomnieć. miałam gdzieś zdanie innych, którzy twierdzili, że niesamowicie się zmieniłam. szkołę zostawiłam w oddali, ale żyłam życiem nie nim. niespodziewanie, gdy prawie sięgałam dna pojawił się ktoś kto nauczył mnie oddychać, kochać, śmiać się, śnić, marzyć na nowo. wyleczyłam się z jednej choroby, by popaść w drugą. to niesamowicie irracjonalne.
|
|
 |
|
dostrzegłam jak bardzo się zmienił. jest podobny do swojego kumpla, którego ulubionym zajęciem jest wymyślanie intryg, niszczenie życia. już nie raz miałam olbrzymią ochotę podejść do niego i wykrzyczeć mu to prosto w twarz. zabronił mi tego zdrowy rozsądek. nie chcę dostać po twarzy. z resztą 'moje Kochanie' i tak ma moje zdanie gdzieś.
|
|
 |
|
Patrzyłem tylko jak odchodzi, jej cień łączył się z cieniami, które robiły osiedlowe bloki. Znikła po kilku sekundach z pola mojego widzenia, w uszach odbija mi się nadal jej delikatny, aksamitny głos, którym budziła mnie każdego ranka, przy którym zasypiałem każdej nocy, mogłem go nasłuchiwać godzinami, kiedy opowiadała mi o nowej sukience, czy parze butów, nie przeszkadzało mi to, w ogóle. Nawet trochę. Nawet przez chwilę nie pomyślałem, by jej przerwać, lubiłem kiedy mówiła do mnie. Jej głos uspokajał moje myśli, leczył. Kiedy wykrzyczała mi, jakim jestem skurwielem, że dla mnie piłka i barwy klubowe są ważniejsze, nie zaprzeczałem jej. Słuchałem jej pokornie, pozwoliłem odejść. Zawsze powtarzałem, że taka jest prawda, że klub jest najważniejszy, Ona zajmuje drugie miejsce - a tak naprawdę, zawsze było inaczej. Nie potrafiłem jej zatrzymać, bo zawsze zależało mi na jej szczęściu, a wiem, że ze mną nie była by. Nie jestem ideałem, ale łudziłem się, że dla niej nim byłem. | niby_inny
|
|
 |
|
- Nie wiem. Jeśli miłość jest człowiekiem, chodzi mi o Ciebie\ bisz.
|
|
 |
|
Potrzebujemy miłości
by rano oczy otwierać i nabierać ją w płuca
jak powietrze
|
|
|
|