![dziewczyno ogarnij się. nie wierz w Jego słowa bredzi jak każdy. nie patrz w Jego oczy to marne spojrzenie tylko zwodzi. odwróć się i idź do przodu sama. On się nie zmieni będzie zawsze takim samym marnym gnojkiem. jesteś mądra bystra i piękna możesz mieć na pęczki takich jak On a nawet lepszych.tak wiem że chcesz tylko Jego ale to nie ma sensu. skoro Cię nie docenia to jest frajerem. zostaw Go kiedyś zrozumie co stracił a wtedy Ty miniesz Go na ulicy ze szczerym uśmiechem na ustach. tak cholernie szczerym że Go zamuruje bo nigdy nie potrafił sprawić byś przy Nim była taka szczęśliwa. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
dziewczyno,ogarnij się. nie wierz w Jego słowa - bredzi jak każdy. nie patrz w Jego oczy - to marne spojrzenie tylko zwodzi. odwróć się, i idź do przodu, sama. On się nie zmieni - będzie zawsze takim samym marnym gnojkiem. jesteś mądra, bystra i piękna - możesz mieć na pęczki takich jak On, a nawet lepszych.tak, wiem , że chcesz tylko Jego - ale to nie ma sensu. skoro Cię nie docenia, to jest frajerem. zostaw Go, kiedyś zrozumie co stracił - a wtedy Ty miniesz Go na ulicy ze szczerym uśmiechem na ustach. tak cholernie szczerym, że Go zamuruje, bo nigdy nie potrafił sprawić byś przy Nim była taka szczęśliwa. / veriolla
|
|
![tak wiele kryją bloki. te zwykłe szare ściany chowają tak wiele tajemnic. w te pękające mury wchłonięte jest tak wiele bólu cierpienia i płaczu. jedna ściana oddziela od siebie całkiem różne rodziny całkiem różnych ludzi i całkiem inne problemy. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
tak wiele kryją bloki. te zwykłe, szare ściany chowają tak wiele tajemnic. w te pękające mury wchłonięte jest tak wiele bólu, cierpienia i płaczu. jedna ściana oddziela od siebie całkiem różne rodziny, całkiem różnych ludzi i całkiem inne problemy. / veriolla
|
|
![siedziałam z koleżanką w barze. nagle do lokalu weszło trzech kolesi. ' Ty co to za koleś ?' zapytała koleżanka otwierając z wrażenia buzię. uśmiechnęłam się w Jego kierunku popijając drinka. 'ej no znasz Go ? On jest cudowny!' pytała dalej. ' nie skądże. nie znam' powiedziałam śmiejąc się. 'kurwa szkoda' dodała zasmucona koleżanka. nagle tych trzech kolesi łącznie z 'cudownym' zaczęli iść w Naszym kierunku. 'teej Oni tu idą' powiedziała zadowolna. 'no idą idą' przytaknęłam. Jej wymarzony koleś podszedł do mnie i przytulając przywitał się tekstem:'siema mordeczko'. nie mogłam powstrzymać się od śmiechu a koleżanka patrząc na mnie z nienawiścią wyszeptała mi na ucho:'nienawidzę Cię wredna babo. tylko się ośmieszyłam'. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
siedziałam z koleżanką w barze. nagle do lokalu weszło trzech kolesi. ' Ty, co to za koleś ?' - zapytała koleżanka, otwierając z wrażenia buzię. uśmiechnęłam się w Jego kierunku, popijając drinka. 'ej no, znasz Go ? On jest cudowny!' - pytała dalej. ' nie, skądże. nie znam' - powiedziałam,śmiejąc się. 'kurwa,szkoda' - dodała zasmucona koleżanka. nagle tych trzech kolesi, łącznie z 'cudownym' zaczęli iść w Naszym kierunku. 'teej, Oni tu idą'-powiedziała,zadowolna. 'no idą,idą'-przytaknęłam. Jej wymarzony koleś podszedł do mnie, i przytulając przywitał się tekstem:'siema,mordeczko'. nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, a koleżanka patrząc na mnie z nienawiścią wyszeptała mi na ucho:'nienawidzę Cię,wredna babo. tylko się ośmieszyłam'./ veriolla
|
|
![zabierałam od Niego swoje ostatnie rzeczy. pakowałam bluzę do torby gdy nagle usiadł obok mnie. 'wiesz dlaczego tak cholernie kocham muzykę?' zapytał. 'przestań pierdolić mi teraz o muzyce' odpowiedziałam mocno wkurwiona. 'zadałem pytanie' powiedział mocniejszym już tonem. popatrzyłam na Niego i zamykając zamek od torby dodałam:'nie nie wiem' po czym udałam się w kierunku drzwi.' bo wiedziałem że ona mnie nigdy rozumiesz nigdy kurwa nie zostawi' krzyknął rzucając w ścianę telefonem. spojrzałam na Niego i z nienawiścią w oczach dodałam:' to żyj sobie teraz z muzyką w końcu zawsze rap był na pierwszym miejscu nie ja' po czym wyszłam trzaskając drzwiami. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
zabierałam od Niego swoje ostatnie rzeczy. pakowałam bluzę do torby, gdy nagle usiadł obok mnie. 'wiesz dlaczego tak cholernie kocham muzykę?'- zapytał. 'przestań pierdolić mi teraz o muzyce'-odpowiedziałam, mocno wkurwiona. 'zadałem pytanie' - powiedział, mocniejszym już tonem. popatrzyłam na Niego i zamykając zamek od torby dodałam:'nie,nie wiem', po czym udałam się w kierunku drzwi.' bo wiedziałem,że ona mnie nigdy, rozumiesz - nigdy, kurwa nie zostawi'- krzyknął, rzucając w ścianę telefonem. spojrzałam na Niego i z nienawiścią w oczach dodałam:' to żyj sobie teraz z muzyką, w końcu zawsze rap był na pierwszym miejscu, nie ja', po czym wyszłam trzaskając drzwiami./ veriolla
|
|
![idę na koncert Buki. tego z Muminków? tak kurwa. tego z Muminków. a dodatkowo Mama Muminka będzie na rurce obok tańczyć. a ściągnie fartuszek? ta i Małą Mi Ci pokaże kurwa. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
- idę na koncert Buki.- tego z Muminków? - tak, kurwa. tego z Muminków. a dodatkowo Mama Muminka będzie na rurce obok tańczyć. - a ściągnie fartuszek? - ta i Małą Mi Ci pokaże, kurwa. / veriolla
|
|
![dzwoniłam raz drugi trzeci i dziesiąty. nie odbierał. po czterech godzinach napisał sms'a:'sory Skarbie byłem z inną zaraz będę'. pewnie większość z Was dostałaby zawału lub zabiła Go ja się uśmiechnęłam. z tą 'inną' zdradza mnie regularnie codziennie w dzień i w nocy. tak nagrywa i kocha muzykę. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
dzwoniłam - raz, drugi, trzeci i dziesiąty. nie odbierał. po czterech godzinach napisał sms'a:'sory Skarbie, byłem z inną ;) zaraz będę'. pewnie większość z Was dostałaby zawału, lub zabiła Go - ja się uśmiechnęłam. z tą 'inną' zdradza mnie regularnie, codziennie, w dzień i w nocy. tak, nagrywa i kocha muzykę. / veriolla
|
|
![pojechaliśmy ekipą nad 'stawy'.jak zwykle rozłożyliśmy namioty i rozpaliliśmy ognisko nad największym z nich.'przepłynął kiedyś ktoś ten staw wzdłuż?' rzucił pytaniem ktoś z tłumu.'mój tato' odpowiedziałam otwierając browara i siadając przy ognisku.'ee to musiał zaimponować Twojej mamie' powiedziała koleżanka.'a no.zaimponował.mi również.a wychodząc z wody podszedł do Niej i całując dodał:dla mojej najuochańszej kobiety' powiedziałam wspominając.'zajebista sprawa' powiedziała koleżanka.po chwili On podszedł do mnie i rzucając mi swoją koszulkę powiedział:'łap'.'co robisz?' spytałam patrząc na Niego.'idę popływać' dodał cwano się uśmiechając.wiedziałam już co chce zrobić.zdążyłam tylko powiedzieć:'ale mój tato zna ten staw na wylot każdą głębokość' gdy wskoczył i popłynął.chłopaki przyświecili na staw światłami gdy dopływał już do połowy.po 15 minutach wrócił zdyszany podszedł do mnie i całując powiedział:'dla mojej najukochańszej kobiety'. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
pojechaliśmy ekipą nad 'stawy'.jak zwykle rozłożyliśmy namioty i rozpaliliśmy ognisko nad największym z nich.'przepłynął kiedyś ktoś ten staw wzdłuż?'-rzucił pytaniem ktoś z tłumu.'mój tato'-odpowiedziałam,otwierając browara i siadając przy ognisku.'ee,to musiał zaimponować Twojej mamie'-powiedziała koleżanka.'a no.zaimponował.mi również.a wychodząc z wody podszedł do Niej i całując dodał:dla mojej najuochańszej kobiety'-powiedziałam,wspominając.'zajebista sprawa'-powiedziała koleżanka.po chwili On podszedł do mnie, i rzucając mi swoją koszulkę powiedział:'łap'.'co robisz?'-spytałam,patrząc na Niego.'idę popływać'-dodał,cwano się uśmiechając.wiedziałam już co chce zrobić.zdążyłam tylko powiedzieć:'ale mój tato zna ten staw na wylot,każdą głębokość',gdy wskoczył i popłynął.chłopaki przyświecili na staw światłami,gdy dopływał już do połowy.po 15 minutach wrócił,zdyszany podszedł do mnie i całując powiedział:'dla mojej najukochańszej kobiety'./ veriolla
|
|
![są ludzie którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo że wywoływali najokropniejszy ból gdy odchodzili to wywołują nacudowniejszy uśmiech gdy wracają. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują nacudowniejszy uśmiech, gdy wracają. / veriolla
|
|
![za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą która wyprzedza moje myśli i nie pyta jak u mnie bo wie to nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym ale nie mam na Niego określenia jest i nic więcej się nie liczy. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam, i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli, i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na Niego określenia - jest, i nic więcej się nie liczy. / veriolla
|
|
![Jest takie stare egipskie przysłowie które mówi że jeśli kobietę ogarnia złość mężczyzna powinien dotknąć swoimi ustami jej ust i trzymać tak długo aż złość zmieni się w namiętność.. facebook](http://files.moblo.pl/0/2/38/av65_23816_tumblr_mgztm30r3f1qh46g8o1_1280_large.jpg) |
Jest takie stare egipskie przysłowie, które mówi, że jeśli kobietę ogarnia złość, mężczyzna powinien dotknąć swoimi ustami jej ust i trzymać tak długo, aż złość zmieni się w namiętność.. / facebook
|
|
|
|