 |
I możesz go nie kochać,mieć kompletnie gdzieś co się z nim dzieję. Z kim się teraz zadaję i czy ma dziewczynę. Możesz mieć wyjebane na całą jego egzystencję ale mijając go na ulicy i tak odwrócisz głowę. Choćby nie wiem co nie zdołasz nie spojrzeć w te zielone oczy bo w końcu kiedyś były dla Ciebie całym światem
|
|
 |
„Gdyby została mi ostatnia godzina życia? Powiedziałabym rodzicom jak bardzo ich kocham i podziękowała za czas spędzony obok mnie, za wychowanie i za cudowne dzieciństwo. Później wypiłabym ostatnie piwo z przyjaciółmi na ukochanej ławce i osiedlu. Na końcu poszłabym do Ciebie, by Cię zobaczyć i w ostatniej sekundzie życia powiedziałabym jak bardzo Cię kocham. W ostatniej - byś nie zdążył powiedzieć mi, że Ty nie czujesz tego samego.”
|
|
 |
Lubię być pod wpływem alkoholu. Mogę robić wszystko co mi się żywnie podoba, mogę szaleć i odpierdalać w najlepsze, mogę nawet powiedzieć Ci, że Cię kocham, ale Ty przecież i tak nigdy w to nie uwierzysz, bo jestem pijana
|
|
 |
'Czym różni się udawana miłość od prawdziwej? Udawana : Kocham te płatki śniegu w Twoich włosach. Prawdziwa : Gdzie masz czapkę kretynko ?'
|
|
 |
- Bałaś się o mnie?
- Nie kurwa, wrzaski i płacz to moje hobby!
|
|
 |
A mimo wszystko wciąż mam nadzieję , pieprzoną nadzieję , że kiedyś popatrzymy sobie w oczy , pocałujemy się i będzie tak cudownie , że aż nierealnie.
|
|
 |
To takie chujowe, stoisz i patrzysz jak odchodzi ktoś, kto był dla ciebie całym światem, ktoś bez kogo nie wyobrażałaś sobie ani jednego dnia, a teraz każdy kolejny dzień będzie musiał ci pomóc zapomnieć o tym wszystkim co was łączyło.
|
|
 |
Gra w zaufanie. Chcesz znać wynik? Przejebałaś
|
|
 |
mam dosyć tej jazdy, tego stanu. chodź tu i mnie kurwa znowu pocałuj.
|
|
 |
Mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada ..
|
|
 |
Któregoś dnia postanowiła, że zrobi to -napisze mu jak bardzo go kocha, co czuje.. że nie ma dnia, aby On nie gościł w jej myślach.
Włączyła gadu... dostępny!
-Hej
-siemm, co tam? ;D
-Kocham cię.
-... zw
"Idiotka" pomyślała. "Mogłam nie pisać, mogłam..." Postanowiła, ze nie będzie płakać, nie będzie się wściekać na siebie. Ułoży plan i kiedy on napisze "jj" odkręci wszystko...
Z zamyślenia wyrwało ją pukanie w frontowe drzwi. wstała, założyła sweter, związała włosy. Otworzyła drzwi. Do domu wdarł się chłód i... jego uśmiech.
-"Już jestem.. Ja Ciebie też."
|
|
|
|