 |
|
A teraz powiedz, że już nic nie będzie dobrze, a potem spraw, żeby jednak było.
Chcę ten jeden raz rozczarować się pozytywnie. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało.
|
|
 |
|
8.00.- zaczynam myśleć o Tobie, 8.45.- chwila przerwy na gadanie z ludźmi, 8.50- dalej myśle o Tobie. I tak cały dzień do końca lekcji. Potem myślenie o Tobie zajmuje mi reszte dnia. /gusiaa
|
|
 |
|
Ból brzucha gdy przychodzi SMS od Ciebie jest niepowtarzalny...
|
|
 |
|
a poziom mojego zdenerwowania jest wprost proporcjonalny do liczby minut, kiedy sie nie odzywa.
|
|
 |
|
Lubię ocierać się o ciebie łokciem, kiedy mijamy się na korytarzu. powiedzmy, że przypadkiem.
|
|
 |
|
i po raz kolejny cierpię na własne życzenie.
|
|
 |
|
nie piszesz do niej, bo myślisz, że Cie olewa i ma Cie gdzieś, tymczasem ona zagryza wargi z tęsknoty za Tobą. spotykasz się z inną, myśląc, że ona robi to samo. tymczasem ona jest cholernie zazdrosna i z bólu, i złości szuka pocieszenia wśród innych. powoli przestaje za Tobą tęsknić, przestaje Cie potrzebować, przestaje Cie kochać.
|
|
 |
|
czy wiesz , że : pierwsza łza z prawego oka = płacz radości , pierwsza łza z lewego oka = płacz smutku .
|
|
 |
|
wiesz , kiedy możesz stwierdzić , że to coś więcej niż zauroczenie ? . gdy idzie w towarzystwie mega zajebistych kumpli , a ty mimo to widzisz tylko jego . gdy nie jara cię tylko jego styl , a uśmiech i oczy . gdy nauczysz się go słuchać , i przemawiać mu do rozsądku . gdy jego szczęście jest na równi z twoim . gdy bronisz go jak możesz i chronisz przed całym złem tego świata . gdy patrzysz mu w oczy i widzisz cały świat .
|
|
 |
|
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział .
|
|
 |
|
Chciałbym, aby moje życie było beztroskie, takie jakie miało miejsce 9 lat temu.. Jako małe dziecko nie przejmowałam się, co będzie jutro. Żyłam teraźniejszością, żyłam po prostu chwilą. Wszystko, co działo się wokół mnie przynosiło mi szczęście, było kolorowe.. Jednym, jedynym dniem, na który zawsze czekałam były moje urodziny, gdy zaczynały spadać liście z drzew na mojej twarzy witał ogromny uśmiech i zawsze krzyczałam "mamusiu, za niedługo moje urodziny!". Teraz nawet to święto mnie nie cieszy, wraz z kolejnymi latami czuję, że moja paleta kolorów się kończy, wszystkie odcienie tęczy blakną, pozostawiając po sobie wyschnięte szczęście, które jeszcze tak niedawno towarzyszyło mojemu życiu...
|
|
|
|