 |
Tę wąską, czarną gumkę, którą ściąga włosy, w nocy nosi na ręce, żeby nie zaginęła, jej nocne obyczaje są zaskakujące, długo by można na ten temat. Wyjechała, lecz wróci i niech ciągle wraca, niech ciągle wracają jej popołudniowe i wieczorne obyczaje, znowu mam życie, ona mi je robi.
|
|
 |
"Są na świecie dobre kobiety. One istnieją, posłuchajcie mnie. Naprawdę istnieją. Przez całe życie chodzą obok nas, takie dobre, mądre i piękne, a my, jak te ciule, nie widzimy ich. Jeden ciul na tysiąc trafia do baru, w którym dobra kobieta, odrywając się od książki poda mu rękę, a wraz z ręką poda mu siłę, która naprawdę może zmieniać świat."
|
|
 |
"Możliwe, że zbłądziliśmy,
ale wolę z Tobą zbłądzić niż z innymi dojść do celu."
|
|
 |
"Był kimś ogromnie wrażliwym i czułym. I chociaż był zarazem narwańcem i zgrywusem, miał w sobie wiele delikatności. To właśnie lubiłem w nim najbardziej: A znałem go dłużej niż ktokolwiek inny. Ktoś: kto zetknął się z nim tylko przelotnie, mógł stworzyć sobie fałszywy obraz jego osoby. John nie obnosił się bowiem ze swoją wrażliwością. A jednak można ją było dostrzec na jego twarzy. Nie bardzo odnajdywał się w całej tej grze..."
|
|
 |
"Było jak było, nic tego nie zmieni.
Niedobry to był czas..
Lecz mimo wszystko, mogłabyś zechcieć,
pokoju przekazać mi znak." Indios Bravos
|
|
 |
"Tkwisz we mnie. Jestem Twoim odbiciem, Ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie."
|
|
 |
"Co jest gorsze od chłopaka, który cię nienawidzi? Zakochany chłopak".
Markus Zusak - Złodziejka książek
|
|
 |
Otocz mnie ramieniem, głosem, zapachem, swoją bluzą, uśmiechem, kawałkiem kołdry, swoim udem, swoim oddechem, swoimi marzeniami, planami, pragnieniami, fantazjami, gustem. Uzależnij mnie od swoich pocałunków, od swoich ust, od swoich dłoni, od dotyku, od perfum, od najcudowniejszych oczu, od twojego spojrzenia, od serca, od nerki jednej i drugiej, od twoich płuc i jelit, od kawy na twoim balkonie, piwie przy meczu, od pizzy na obiad, od długich spacerów, od wspólnych zakupów, od twoich uśmiechów, od twoich słów, które nadużywasz, od twoich humorków, od zapachy szamponu, którym pachniałaby twoja poduszka, od koloru twoich ścian w łazience i od piękna twojej duszy. Uzależnij mnie od siebie i mów do mnie. Dużo, bardzo dużo, a ja będę słuchać, kochać, mówić, kochać, przytakiwać, kochać, śmiać się, tańczyć na stole, pod i obok, śpiewać pod prysznicem i do twojego uszka, kochać.
|
|
 |
Nie czekaj na miłe słowa. Spodziewaj się tych najgorszych i porządnego kopa w dupę.
Lepiej być miło zaskoczonym, niż rozczarowanym.
|
|
 |
Sama nie wiesz czego chcesz, prawda? Już zaczynasz gubić się pomiędzy tym co 'powinnaś', a tym co 'musisz' zrobić. Jakkolwiek nie wybierzesz, każdy wybór będzie zły, każdy będzie ciągnął za sobą miliony niezamkniętych rozdziałów i tuzin nowych doświadczeń, nie zawsze lepszych. Cokolwiek nie zdecydujesz zawsze będziesz myślała nad tym jak wyglądałoby 'dzisiaj' gdyby ten wybór był inny. Starasz się nie myśleć i w końcu sama zaczynasz wierzyć w to, że wybrałaś słusznie ale z czasem wszystko wraca z podwojoną siłą. Wspomnienia, które kiedyś były rzeczywistością każdy wspomniany teraz uśmiech czy chwila szczęścia boli, cholernie. I znowu zaczynasz się gubić, i znowu tęsknisz, i znowu chcesz zmienić wszystko, zmienić każdy wybór którego dokonałaś. Tylko czy warto skreślać wszystko co jest teraz i zaczynać od nowa nie wiedząc jak będzie wyglądała przyszłość z nowej perspektywy. Na to pytanie musisz po raz kolejny sama znaleźć odpowiedź.
|
|
 |
I myślisz sobie w głębi: "kiedyś będzie normalnie", mimo że coraz częściej ta mantra staje ci w gardle.
|
|
|
|