 |
|
posiadał to niewinne spojrzenie, które tak absurdalnie wręcz przeczyło opiniom krążącym wokół Jego osoby. niezła podpucha.
|
|
 |
|
przyrzekasz, że za kilka lat będziemy wspominać to przy gorącej herbacie, ze szczerym uśmiechem?
|
|
 |
|
a teraz kochaj mnie, tak jak obiecałeś.
|
|
 |
|
wiesz... to nie moja wina że ty jesteś takim totalnym dupkiem że ja wolę twojego kolegę
|
|
 |
|
brawo za udawanie, że z Nią nie jesteś, tylko po to by przypadkiem nie uznali Cię za dupka, który zmienia dziewczyny, niczym majtki.
|
|
 |
|
Mam pomysł. Spotkajmy się, obejrzmy stare filmy, zjedzmy pół tuzina tabliczek czekolady z malinowym nadzieniem i udawajmy że nigdy się nie pokłóciliśmy.
|
|
 |
|
'Tak, przyznaję, miałam Przyjaciela. Nie pomógł mi, nie chciałam. Czy mógł zrobić cokolwiek?
Nie zdradziłam mu tajemnicy, nie napisałam, że się topię. Przyjaciel, który niczego nie wymaga, nie żąda.
Akceptuje. Wiem, zbyt wiele oczekuję. Tak, jakbym chciała bez żadnego wysiłku zasłużyć na łaskę poznania Absolutu.'
|
|
 |
|
- Zmieniłaś się.
- Ja... Nie chciałam.
|
|
 |
|
'Wiesz co sie dzieje, kiedy kogos zranisz? Kiedy kogos zranisz, zaczyna Cie mniej kochac.
Taki skutek maja nieostrozne slowa. Ludzie zaczynaja cie mniej kochac."
|
|
 |
|
- Kochasz mnie?
- Doskonale wiesz.
- Tak, wiem. Ale teraz jest inaczej. Nie patrzysz już tak na mnie jak na początku. Jesteś nieobecny. Myślisz o czymś innym, kiedy jesteś ze mną. Masz inną?
- Nie. Nigdy bym Cię nie zostawił. Jesteś moim życiem. Moim sercem. Kocham Cię jak nikogo na świecie. Po prostu wybiegłem za bardzo w przyszłość.
|
|
 |
|
Kobieta musi mieć swój świat, a prawdziwa miłość wcale nie polega na tym, żeby wszystko jej poświęcić.
|
|
|
|