![Pokochałam Cię tak kurewsko mi zależało wydawało mi się że Ty czujesz to samo. No właśnie szkoda że tylko mi się wydawało.](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Pokochałam Cię, tak kurewsko mi zależało, wydawało mi się, że Ty czujesz to samo. No właśnie szkoda że tylko mi się wydawało.
|
|
![Z naszej wielkiej miłości zostaną tylko słowa które czasem potrafią bardziej ranić niż same czyny.](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Z naszej wielkiej miłości zostaną tylko słowa, które czasem potrafią bardziej ranić niż same czyny.
|
|
![Miłość miała wiecznie trwać a odeszła razem z nim.](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Miłość miała wiecznie trwać, a odeszła razem z nim.
|
|
![Godziny przegadane nieprzespane noce.. wiedział o mnie tak wiele a sam mówił tak mało wolał słuchać był facetem który nie dał się kochać był na to zbyt twardy a ja mogłam tylko bezskutecznie próbować.](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Godziny przegadane, nieprzespane noce.. wiedział o mnie tak wiele, a sam mówił tak mało, wolał słuchać, był facetem który nie dał się kochać, był na to zbyt twardy, a ja mogłam tylko bezskutecznie próbować.
|
|
![Każdy dzień rodzi w nich nowy ból setki niechcianych słów tych odegranych ról ten ból. KaEn](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Każdy dzień rodzi w nich nowy ból, setki niechcianych słów, tych odegranych ról, ten ból. / KaEn
|
|
![To wszystko potoczyło się tak szybko zdecydowanie za szybko. Długi chory związek który nie był wart tak wielu wyrzeczeń tak wielu moich łez. Ty nie byłeś mnie wart.](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
To wszystko potoczyło się tak szybko, zdecydowanie za szybko. Długi chory związek, który nie był wart tak wielu wyrzeczeń, tak wielu moich łez. Ty nie byłeś mnie wart.
|
|
![Gdy naprawdę Ci zależy słowa wydają się być zbyt ostre.](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Gdy naprawdę Ci zależy słowa wydają się być zbyt ostre.
|
|
![Sama nie wiem co się ze mną dzieje może najzwyczajniej nie potrafię się uporać z własnymi problemami nie umiem zostawić za sobą przeszłości i żyć teraźniejszością. a może nie chcę zapomnieć albo nie potrafię się od tego uwolnić..](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
Sama nie wiem co się ze mną dzieje, może najzwyczajniej nie potrafię się uporać z własnymi problemami, nie umiem zostawić za sobą przeszłości i żyć teraźniejszością. a może nie chcę zapomnieć, albo nie potrafię się od tego uwolnić..
|
|
![I po chuj mi to wszystko było ? Po chuj był mi ten cały toksyczny związek? Dlaczego nie zrezygnowałam z takiego skurwiela? Dlaczego ktoś nie uprzedził mnie wcześniej jaki tak naprawdę jesteś? Dlaczego poświęciłam Ci tak wiele czasu miłości po co ? Po to żebyś teraz cisnął mnie od najgorszych po to byś pieprzył jakieś brednie ? Sama nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na te pytania..](http://files.moblo.pl/0/3/43/av65_34381_cftgh.jpg) |
I po chuj mi to wszystko było ? Po chuj był mi ten cały toksyczny związek? Dlaczego nie zrezygnowałam z takiego skurwiela? Dlaczego ktoś nie uprzedził mnie wcześniej jaki tak naprawdę jesteś? Dlaczego poświęciłam Ci tak wiele czasu, miłości, po co ? Po to żebyś teraz cisnął mnie od najgorszych, po to byś pieprzył jakieś brednie ? Sama nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na te pytania..
|
|
![2 Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny a teraz pojawiłaś się Ty mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję że się uzależniam. A za każdym razem kiedy wstaję rano znów pojawiam się w pracy boję się że to mnie pochłonie a Ty przetrawisz to raz drugi trzeci ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie że stracę osobę którą prawdopodobnie zaczynam kochać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[2] Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny, a teraz pojawiłaś się Ty, mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję, że się uzależniam. A za każdym razem, kiedy wstaję rano, znów pojawiam się w pracy, boję się, że to mnie pochłonie, a Ty przetrawisz to raz, drugi, trzeci, ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz, a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie, że stracę osobę, którą prawdopodobnie zaczynam kochać.
|
|
![1 Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym że jest w porządku a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę boleśnie przygaszone oczy napięte mięśnie które jasno wskazują mi co innego. Nie potrafisz kłamać a nawet jeśli to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości która nie chce podzielić się ze mną tym co Cię gryzie po serduchu kończę a On zrywa się gwałtownie wylewając trochę kawy z mojego kubka. Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie ale pochłania mnie całego. Boję się o to że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny boję się że Twoje serce choć jest cholernie silne w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[1] Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy, drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając, co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym, że jest w porządku, a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę, boleśnie przygaszone oczy, napięte mięśnie, które jasno wskazują mi co innego. - Nie potrafisz kłamać, a nawet jeśli, to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało, Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości, która nie chce podzielić się ze mną tym, co Cię gryzie po serduchu - kończę, a On zrywa się gwałtownie, wylewając trochę kawy z mojego kubka. - Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie, ale pochłania mnie całego. Boję się o to, że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny, boję się, że Twoje serce, choć jest cholernie silne, w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.
|
|
|
|