głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kiss_me_please_x33

Ej mój kolega jest strasznie brzydki a uważa się za takiego przystojniaka co mu mam powiedzieć ?   Ładna pogoda nie to co Ty.   legacyyy

legacyyy dodano: 13 czerwca 2011

Ej mój kolega jest strasznie brzydki a uważa się za takiego przystojniaka co mu mam powiedzieć ? - Ładna pogoda nie to co Ty. / legacyyy

podpisz.   d teksty legacyyy dodał komentarz: podpisz. ; d do wpisu 13 czerwca 2011
taa.. no bo po chuj . ?   d teksty legacyyy dodał komentarz: taa.. no bo po chuj . ? ; d do wpisu 13 czerwca 2011
taa.. a tyle czasu spędziliśmy razem.     teksty legacyyy dodał komentarz: taa.. a tyle czasu spędziliśmy razem. ; ) do wpisu 13 czerwca 2011
słyszałam jak jeden z Twoich kolegów opowiadał o tym  że wczoraj musiał Cię odprowadzać do domu  po tym jak sięnawaliłeś i nie mogłeś ustać na nogach. zobaczyłam Cię i pomimo tego co usłyszałam  dla mnie nadal byłeś uroczym facetem do którego miałam ochotę się przytulić za każdym razem  gdy Cię zobaczyłam. nie byłeś twardzielem  jarającym z puszką piwa w ręku. dla mnie byłeś  kochającym gościem  gotowym nieść bezpieczeństwo dziewczynie. właśnie to się nazywa miłość. ludzie mówią mi o Twoich wadach  a ja zwyczajnie je lekceważę  topiąc się w Twoich zaletach. spostrzegam Cię inaczej niż pozostała część cudzoziemców. bo miłość  to widzenie cudu niewidocznego dla innych.

myhouseismycastle dodano: 13 czerwca 2011

słyszałam jak jeden z Twoich kolegów opowiadał o tym, że wczoraj musiał Cię odprowadzać do domu, po tym jak sięnawaliłeś i nie mogłeś ustać na nogach. zobaczyłam Cię i pomimo tego co usłyszałam, dla mnie nadal byłeś uroczym facetem do którego miałam ochotę się przytulić za każdym razem, gdy Cię zobaczyłam. nie byłeś twardzielem, jarającym z puszką piwa w ręku. dla mnie byłeś, kochającym gościem, gotowym nieść bezpieczeństwo dziewczynie. właśnie to się nazywa miłość. ludzie mówią mi o Twoich wadach, a ja zwyczajnie je lekceważę, topiąc się w Twoich zaletach. spostrzegam Cię inaczej niż pozostała część cudzoziemców. bo miłość, to widzenie cudu niewidocznego dla innych.

Szłam ścieżką w parku  szurając nogami po żwirze. Co i rusz jakiś kamien odskakiwał na bok. Usiadłam na ławce  na jej brzegu  opierając ramię o ławkę. Patrzyłam na szybko płynącą rzekę. Jej nurt przyciągał mój wzrok  lecz nie tak intensywnie jakbym chciała. Nagle jedna wielka kropla deszczu spadła na mą dłon. Podniosłam rękę  by móc się przyjrzeć tej kropli. Ujrzałam w niej odbicie własnego nosa. I wtedy kolejna wielka kropla spadła na moje spodnie. Tym razem nie był to deszcz a łza. Moja łza. Przypomniałam sobie  jak ON zawsze podziwiał mój nos. twierdził że jest zadarty  bo to Pan Bóg dotykał mojego nosa  gdy byłam niegrzeczna. Mówił  że jest obsypany piegami  dlatego  że każdy pieg oznacza osobę  która kocham  a ten największy na czubku mojego nosa  to miłość właśnie do NIEGO.

myhouseismycastle dodano: 13 czerwca 2011

Szłam ścieżką w parku, szurając nogami po żwirze. Co i rusz jakiś kamien odskakiwał na bok. Usiadłam na ławce, na jej brzegu, opierając ramię o ławkę. Patrzyłam na szybko płynącą rzekę. Jej nurt przyciągał mój wzrok, lecz nie tak intensywnie jakbym chciała. Nagle jedna wielka kropla deszczu spadła na mą dłon. Podniosłam rękę, by móc się przyjrzeć tej kropli. Ujrzałam w niej odbicie własnego nosa. I wtedy kolejna wielka kropla spadła na moje spodnie. Tym razem nie był to deszcz a łza. Moja łza. Przypomniałam sobie, jak ON zawsze podziwiał mój nos. twierdził że jest zadarty, bo to Pan Bóg dotykał mojego nosa, gdy byłam niegrzeczna. Mówił, że jest obsypany piegami, dlatego, że każdy pieg oznacza osobę, która kocham, a ten największy na czubku mojego nosa, to miłość właśnie do NIEGO.

'Chuj wie' Chuj  osoba wszechwiedząca.

legacyyy dodano: 13 czerwca 2011

'Chuj wie' Chuj- osoba wszechwiedząca.

nie zapomniałam.. nie przestałam kochać.. nie przestałam tęsknić i myśleć o Tobie. i wcale się nie pogodziłam z myślą  że już nie wrócisz. i tylko jakoś dziwnie mi gdy widząc Cię daleko gdzieś nadal czuję te motylki w brzuszku i łzy cisnące się do oczu. Kocham Cię wciąż.. tak bardzo mi Ciebie brakuje.. nauczyłam się już udawać przed innymi  że nic do Ciebie nie czuję. lecz w środku nic się nie zmieniło  bo nadal jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.

myhouseismycastle dodano: 13 czerwca 2011

nie zapomniałam.. nie przestałam kochać.. nie przestałam tęsknić i myśleć o Tobie. i wcale się nie pogodziłam z myślą, że już nie wrócisz. i tylko jakoś dziwnie mi gdy widząc Cię daleko gdzieś nadal czuję te motylki w brzuszku i łzy cisnące się do oczu. Kocham Cię wciąż.. tak bardzo mi Ciebie brakuje.. nauczyłam się już udawać przed innymi, że nic do Ciebie nie czuję. lecz w środku nic się nie zmieniło, bo nadal jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.

stanąłeś przede mną. patrząc na Ciebie z dołu  dostrzegałam tylko Twoje wielkie  błyszczące oczy  które miewali mali chłopcy  kiedy tłumaczyli tacie że nie bali się tego stwora z ich snu. milczeliśmy. po minionej wieczności  wyszeptałeś mi do ucha  że kochasz mnie jak nikogo..

myhouseismycastle dodano: 13 czerwca 2011

stanąłeś przede mną. patrząc na Ciebie z dołu, dostrzegałam tylko Twoje wielkie, błyszczące oczy, które miewali mali chłopcy, kiedy tłumaczyli tacie że nie bali się tego stwora z ich snu. milczeliśmy. po minionej wieczności, wyszeptałeś mi do ucha, że kochasz mnie jak nikogo..

usiadłam i płakałam. i to nie jest wstęp do kolejnej książki. ja płakałam po prostu  nie na cele autora. uświadomiłam sobie  że jestem tak bezgranicznie głupia  że sam fakt mojego istnienia już jest zaskakujący . gdy miałam szansę  to jej nie wykorzystałam. teraz  gdy tak bardzo go potrzebuję jest już za późno. i bzdury mówią ci  którzy twierdzą  że na nic nigdy nie jest za późno  bo ja wiem  że tak właśnie jest. i nie wrócą tego żadne czcze słowa. cholernie przykra sprawa. usiadłam i płakałam. może nie tyle nad sobą  ile z własnej bezsilności. bo to chyba właśnie bezsilność niszczy resztki nadziei. zostaje pustka  której już nie da się zapełnić. już nie.

myhouseismycastle dodano: 13 czerwca 2011

usiadłam i płakałam. i to nie jest wstęp do kolejnej książki. ja płakałam po prostu, nie na cele autora. uświadomiłam sobie, że jestem tak bezgranicznie głupia, że sam fakt mojego istnienia już jest zaskakujący . gdy miałam szansę, to jej nie wykorzystałam. teraz, gdy tak bardzo go potrzebuję jest już za późno. i bzdury mówią ci, którzy twierdzą, że na nic nigdy nie jest za późno, bo ja wiem, że tak właśnie jest. i nie wrócą tego żadne czcze słowa. cholernie przykra sprawa. usiadłam i płakałam. może nie tyle nad sobą, ile z własnej bezsilności. bo to chyba właśnie bezsilność niszczy resztki nadziei. zostaje pustka, której już nie da się zapełnić. już nie.

moje! teksty sexsiasta dodał komentarz: moje! do wpisu 13 czerwca 2011
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa  co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się  choć przecież była zalana łzami. 'Nic  dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej  nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz  by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł  jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak  też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera  no.'

myhouseismycastle dodano: 13 czerwca 2011

Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa, co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera, no.'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć