 |
widzę Ciebie jak przez mgłe, czy to Twojej twarzy rysy,czy na pewno się znaliśmy, czuję chłód, tracę zmysły
|
|
 |
ostatnie kilka lat minęło jak kilka sekund,dryfowałem po mieliźnie morza cierpienia i stresu
|
|
 |
Nie wiem czy tak Cię mogę nazwać dziś mój drogi przyjacielu,czy to nazwa aktualna dla Ciebie w świecie bez reguł
|
|
 |
Jeśli stracie Cię za życia znajdę Cię po stronie drugiej
|
|
 |
Choć demony wczorajszego dnia mieszkają w nas na stałe,będę najgłośniejszym głosem, który szepta Ci przez ramię,by w momentach załamania myśli miały jasną barwę
|
|
 |
Słowa jak żyletki znów rozetną temat przeszły,znasz to do perfekcji teraz ranią wszystkie gesty
|
|
 |
Dla Ciebie wszystko zapamiętam, dla obcych zapomnę
|
|
 |
Chciałbym, odejść przed Tobą by nigdy nie poczuć pustki,chciałbym, żyć wiecznie z Tobą by nigdy Cię nie porzucić
|
|
 |
Dzisiaj jestem tylko Twój, tam gdzie chcesz zanieś mnie
|
|
 |
Znów podążam krzykiem serca, rozum ma odcięty rdzeń
|
|
 |
Jezu, tak bardzo chciałabym, żeby było inaczej. Żeby ludzie byli inni, żeby rodzina zaczęła mnie szanować, że chłopak mnie wreszcie pokochał i żebym zaakceptowała siebie, żeby ból psychiczny ode mnie odszedł i kolano wreszcie przestało boleć a ja normalnie bym zaczęła funkcjonować, chciałabym wreszcie spać w nocy a nie myśleć i płakać, bo nienawidzę tylu ludzi, którzy tak ranią. Chciałabym wreszcie dojść do totalnego porozumienia, nie chować się w kącie tylko pokazywać światu, szukać miłości, śmiać się i bawić.Chciałabym zrozumienia i słowa ”przepraszam” za to, co mi wszyscy robią, nie gram skrzywdzonej idiotki, ja na prawdę jestem zrozpaczona, wbita w ziemię, nieszanowana i niekochana, po prostu mało o mnie wiesz.
|
|
 |
"Jeśli kiedyś w życiu przetną sie nasze drogi, nie szukaj we mnie wroga, o co ci chodzi? I też nie szukaj ziomka bo go nie znajdziesz, idziemy w różne strony i to jest fajne."
|
|
|
|