 |
gdy zobaczyłam, zę Twoje wargi wyginają się w dyskretnym uśmiechu, który jest skierowany do mnie, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to: co on kombinuje ? . a serce? Serce przyspieszyło i ch*j wie co sobie pomyślało.
|
|
 |
Pojawił się na gadu, a mnie po prostu zaczęło Go brakować.
|
|
 |
Spójrz mi w oczy. Spójrz mi kurwa w oczy i powiedz, że to nic dla Ciebie nie znaczy. Ze ja dla Ciebie juz nie znacze, ze w ogole nic nie znaczyłam od samego początku..
|
|
 |
usiadła przy biurku, aby trochę się ' pouczyć ' ..otwierała wszystkie zeszyty po kolei poszukując notatek z lekcji.. nagle zobaczyła napis z przed kilku miesięcy.. poczuła ścisk w sercu. było jej zimno i gorąco.. wszystko na raz.. zobaczyła te kilka cyferek napisanych przez niego..które momentalnie wywoływały łzy w jej oczach a jednocześnie uśmiech na twarzy...
|
|
 |
Czasem jest po prostu źle. I tyle bym Ci chciała wtedy powiedzieć, tak mocno przytulić, ukoić w Tobie mój strach którego przecież we mnie za dużo jak na przeciętnego człowieka.
|
|
 |
wstań ! wstań , kurwa ! podnieś dupę i rusz się z miejsca . nie rycz za tym skurwielem , nie jest tego wart - spójrz , jesteś zajebista bez niego , nie potrzebujesz jego marnej połówki - sama tworzysz jedną , zajebistą całość !
|
|
 |
Mogę być silna. Mogę być twarda. Mogę być niezależna. Ale przy tobie wszystko idzie się jebać.
|
|
 |
W tej chwili potrzebuje faceta. Nie chcę blondyna z niebieskimi oczami. Chcę tego często nieogarniętego bruneta z czekoladowymi oczami. Chcę ? Nie, nie chcę. Potrzebuję.
|
|
 |
Nagle przeskakuje iskra, dotyk, namiętność, pocałunki, chwila, moment, mokre twarze, mokre włosy, mokre usta, splątane istnienia, poplątane myśli i jeszcze bardziej poplątane uczucia. Wszystko żyje, biegnie, goni dalej, a oni są tu i teraz. Zatracić siebie, nic przy tym nie uronić, tylko zupełnie i ostatecznie zatracić się w tej chwili. Tu i teraz...
|
|
 |
nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. nikt nie powiedział, że kakao będzie wiecznie gorące, a ja nie mogę zamknąć Cię w mojej łazience tak samo jak mojego psa, kiedy jazgocze, tylko wtedy kiedy zaczniesz ględzić, że nie wierzysz w miłość. przynajmniej w Twoim przypadku nie narażam się na ślady zadrapań na drzwiach toalety.
|
|
 |
chce siedzieć z Tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę Ciebie. to Ty jesteś moją główną atrakcją.
|
|
|
|