 |
a teraz tak cichutko zapomnij o mnie... pstryknę palcami, a Ty zamkniesz oczy i zniknę z Twojego życia... tak jak Ty nie pozwalałeś moim powiekom cieszyć się snem, tak teraz ja nie pozwolę Ci cieszyć się sobą. tak w ramach rewanżu, kochanie. stoi ?
|
|
 |
czasem mam ochotę usunąć się z życia publicznego. w ten sposób, żeby osoby, które ciągle podkładają mi kłody pod nogi zwyczajnie ucichły. mam dość plotek i coraz to świeższych informacji na mój temat. może najwyższy czas stać się szarą myszką. mam nadzieję, że to pomoże mi wyjść obronną ręką z tego burdelu. oj przepraszam, chciałam napisać z życia.
|
|
 |
jeżeli mężczyzna wypowie w Twoim kierunku słowa; 'jeżeli mnie kochasz to, to dla mnie zrobisz', należy dać mu z otwartej i kazać spadać na palmę banany prostować. oznacza to, że zwyczajnie próbuję wykorzystać Twoje uczucie, tylko po to, żeby wypuścić swojego ptaszka z klatki.
|
|
 |
leciał za inną suką, więc spuściłam go ze smyczy. teraz wraca, skomląc pod drzwiami, a ja pełna satysfakcji odpalam papierosa tylko po to, aby dmuchnąć mu nikotynowym dymem prosto w twarz i powiedzieć 'astalavista bejbi'.
|
|
 |
uwielbiam, kiedy całujesz mnie dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. równie niewinnie. dokładnie tak, gdy nie wiedziałeś na ile możesz sobie pozwolić i honorowo trzymałeś swój język z dala od mojego. z perfekcyjną dokładnością pamiętam każdy ruch Twoich warg. równie dobrze jak tekst, że nie umiem się całować z gumą do żucia, więc mam ją natychmiastowo wypluć bo przeszkadza Ci w penetracji mojej jamy ustnej. kocham Twoją złośliwość równie mocno jak Ciebie, kochanie.
|
|
 |
oprzyj mnie o ścianę. całuj, podgryzając moje wargi. zdzierając każdy z elementów mojej garderoby, krzycz z podekscytowania. nasycaj się emanującą ze mnie namiętnością. penetruj moją szyję schodząc coraz niżej. pieść ustami każdy z kawałków mojego ciała, oddając mu tym samym dozgonną cześć. pokaż, że kochasz mnie całą. mnie i moje wszystko. na koniec pochylając się delikatnie nade mną dodaj, że żałujesz, iż nie możesz zgwałcić również mojego charakteru tak, aby przesiąkł do cna rozkoszą.
|
|
 |
z czego najbardziej się cieszę ? chociaż powiedziałam mu prosto w oczy, że już mi na nim nie zależy. żeby zajął się swoją słodką lalą. a on mimo wszystko wyciąga mnie na wieczorny spacer, tłumacząc się, że mu się nudzi, ale ja i tak wiem, że jestem ode mnie uzależniony.
|
|
 |
Ucieknę stąd. Kiedyś na pewno... - tak myślałam. Dziecinne, co? Ale stąd nie ma ucieczki. / orihime8
|
|
 |
To...? To miłość. Słyszałeś kiedyś..? / orihime8
|
|
 |
Jestem infantylna? Pewnie tak. Cholera. / orihime8
|
|
 |
Strach? Tak, to też. / orihime8
|
|
|
|