 |
|
Ufam. Tylko ostrożniej, bardziej czujniej niż mam w zwyczaju.
|
|
 |
|
Wszystko ok. Trochę brakuję mi twojego głosu i koloru twoich oczu. Trochę też brakuję tego, że zawsze gdy dzwoniłam do ciebie smutna potrafiłeś mnie pocieszyć. Trochę trudniej zasnąć bez twojego dobranoc i trochę ciężej przeżyć dzień bez twojego smsa z rana. Trochę smutniej chyba z myślą odkąd wiem, że nie myślisz o mnie i nie zależy ci czy dam radę. No i troszkę pusto bez ciebie, że nie mogę się przytulić w ciężkich chwilach jak ta właśnie. I choć powinnam zapomnieć to jednak patrzę jak układasz sobie życie i dajesz radę z łatwością. Ale ok, wszystko w porządku / i.need.you
|
|
 |
|
Sądząc po doświadczeniach na wszystko powinniśmy być przygotowani. Na nagłe złamanie serca, spieprzenie się najmniejszych spraw czy banalne rozlanie kawy. Gdybyśmy tylko to przewidywali byłoby prościej, cholernie prościej.
|
|
 |
|
Myśli, które nachodzą mnie nocą są najgorszym towarzystwem.
|
|
 |
|
Ufam. Tylko ostrożniej, bardziej czujniej niż mam w zwyczaju.
|
|
 |
|
Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Pomimo morderczych kłótni, zaciśniętych do czerwoności dłoni i miliona wylanych łez.
|
|
 |
|
Boje się, boje się, że szczerym wyznaniem, zniszczę to co nas łączy.
|
|
 |
|
Wtrącasz się w każdy mój zwykły dzień, przesiąkasz do snów.
|
|
 |
|
Dźwięk w słuchawkach dla mnie stał się jak nałóg. Często pomaga mi odbiec gdzieś, do świata ideałów, do miejsca, gdzie tylko w rytm bitu bije serce.
|
|
 |
|
Tysiące przejść, niepewności, załamań. Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra.
|
|
 |
|
W niektóre, samotne wieczory nie chcę niczego więcej, niż schować się pod kocem, zamknąć oczy i umrzeć.
|
|
 |
|
Po tym co się stało, mogę się już tylko zestarzeć.
|
|
|
|