 |
|
Musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką. Nie myśl co było, choć boli ponoć przeszłość.
|
|
 |
|
komu mam wierzyć? co nazwać zaufaniem?
|
|
 |
|
Świat zwariował,
witaj brat na izbie zdrowia
|
|
 |
|
Jestem trafiony, trafiony pociskiem, który wyleciał o tak niechcący prosto z twoich ust
|
|
 |
|
Trochę żyję, Ty trochę nie żyjesz.
|
|
 |
|
Mów do mnie, mów. Możesz mówić cicho, możesz mówić bez słów, bez słów rozumiemy się nawzajem
|
|
 |
|
przyjedź to się nawrócę, to uwierzę jeszcze raz…
przywieź mi obrazki ładne, książki mądre i słodycze… albo landrynkową piękną śmierć
|
|
 |
|
dziękuję za dłonie
i dziękuję za palce, bo
mogę dotykać i
zapamiętać Cię
|
|
 |
|
Tęsknię, choć wiem nie powinienem.
|
|
 |
|
Piję wino palę skręty z kolegami, wpadnij kiedyś poniszczyć się z nami
|
|
 |
|
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku, poukładaj mnie, proszę
Bo taki podzielony na części jestem zupełnie do niczego
Poskładaj tak, jak dziecko składa klocki lego
Jeden do drugiego, drugi do trzeciego
|
|
 |
|
I jeśli czujesz się
Zmęczona tak jak ja
A sny masz złe i chore
(…)
I jeśli czujesz się
Zmęczony tak jak ja
Nie sypiasz dobrze nocą
Nie bądź mi wrogiem (…)
|
|
|
|