 |
to co powinno nas odpychać,przyciąga.zupełnie nie potrzebnie
|
|
 |
Nie miałem zajawki na to, żeby niezwłocznie podbijać do niej tak jak to robili inni goście ja chciałem tylko patrzeć na jej paznokcie i jak zwykle przez chwilę studiować ich odcień
|
|
 |
Ja jak już czytam o miłości, to w podręcznikach od Kamasutry, czy innych takich periodykah.Chcesz romantyka?Dla ciebie będę chuj wie kim,jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film.Będę rycerzem, jeśli wcześniej się nie wkurwię i nie wyląduję gdzieś na mieście w jakimś klubie z kimś kto również lubi pić, wiem ten świat jest dziwny
|
|
 |
Teraz spójrz prawdzie w oczy nie mijaj mnie obojętnie,bo mijasz się z prawdą gdy udajesz,że mnie nie chcesz.
|
|
 |
"Ty nosisz pod paznokciami coś więcej niż strzępki ekstaz zdrapane z moich pleców, gdy ci brak powietrza,nosisz kłamstwa, które chowałem gdzieś w podtekstach,chociaż niejeden raz prosiłaś mnie bym przestał"
|
|
 |
Mówił że by za nią umarł,kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał
|
|
 |
- ...tak naprawdę, to tym właśnie koniecznie trzeba się przejmować. Tą jedną sprawą... Miłością. - Od tego ona jest, żeby się nią przejmować. - Właśnie czasami nawet... można sobie ewentualnie... troszeczkę popłakać.
|
|
 |
Na co człowiekowi świstek z napisem, że studiował, lizał dupy profesorom i opierdalał się przez cztery, sześć czy osiem lat?
|
|
 |
Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest
|
|
 |
mam burdel w głowie , kompletny , totalny rozpierdol. Nie wiem już co się dzieje i nawet nie wiem czy chciałabym to wiedzieć. Gdyby to wszystko nabrało barw , może dopiero wtedy doszłoby do mnie w jak wielkim bagnie właśnie jestem. Zapadam się , tracę kontrolę i nie panuję nad sobą , nad swoim zachowaniem , życiem i całą resztą , więc jak mogą być z tobą skoro nie daję rady sama ze sobą ? Kochasz mnie , kochasz , kochasz ciągle to powtarzasz a ja za każdym razem gubię się na nowo , czasami miłość nie wystarcza,nie zawsze,obawiam się że na pewno nie w tym przypadku. Jestem toksyczna,niszczę,nie chcę tego robić ale nie mogę przestać. Chcę byś był ze mną ale nie mogę Ci na to pozwolić , musisz znaleźć szczęście u boku kogoś innego , kogoś normalnego , nie chcę ale cholera muszę w końcu to zrobić , muszę odejść nie zważając na ból , nie zważając na siebie a mając na uwadze twoje dobro , muszę choć raz zachować się tak jak należy , nie mogę przecież całe życie być egoistka / nacpanaaa
|
|
 |
telefon dzwoni , boję się tego dźwięku , nie chcę odbierać , nie chcę rozmowy , nie chcę kolejnej kłótni , właściwie to nie chcę już niczego. Jestem tu i jest mi dobrze , nie właściwie jest mi źle ale ta rozmowa sprawi że poczuję się jeszcze gorzej , więc zostaw to w spokoju. Nie naprawimy tego , nie naprawisz mnie ani ja nie naprawę Ciebie. Nie zmienimy biegu wydarzeń, nie cofniemy słów , nie posklejamy rozbitych talerzy , mało brakowało a zrobiłabym Ci krzywdę , przeraża mnie fakt że chyba właśnie tego chciałam dokonać w tamtym momencie. Jesteśmy zepsuci a właściwie to ja jestem zepsuta i Ty jesteś zepsuty bo nas już nie ma. Staram się pogodzić z myślą że już nigdy nie będzie i nie jest łatwo , wierz mi , boli , uwiera w każdą część mojego chorego jestestwa , tak cholernie . On znowu dzwoni i dzwoni jakgdyby oczekiwał cudu , to przecież śmieszne , do tego jeszcze ten wszechobecny rozsadający nozdrza zapach , tak chyba pachnie ulatniające się szczęście / nacpanaaa
|
|
|
|