 |
W końcu nadchodzi taki dzień, w którym nie wytrzymujesz. Coś w Tobie pęka i musisz uciec jak najdalej. I nie wiesz czy wrócisz. Czy warto. Czy masz po co... dla kogo.
Brakuje tej cholernej pewności, że nie jesteś sama.
|
|
 |
Tyle, że czasem odpowiedź niewiele ci daje, wiesz? Czasami odpowiedź brzmi: Daj sobie spokój. Jesteś w dupie.
|
|
 |
Czasami wydaje nam się, że nie wiemy czego chcemy naprawdę, a może tylko boimy się przyznać przed samymi sobą do tego o czym serce zdecydowało już dawno
|
|
 |
"Młodość się musi wyszumieć, a starość wypierdzieć". Sorry jeśli to zabrzmiało niesmacznie lub wulgarnie. Wzięłam to zdanie w cudzysłów, bo cytuję fajnego dziadka z przystanku autobusowego.
|
|
 |
Obiecałam, że nie przehandluję marzeń za bezpieczeństwo
|
|
 |
Czasem zależy nam na kimś i lubimy spędzać z nim czas, ale to nie wystarcza, żeby być razem
|
|
 |
„Nadzieja to kolejny etap, z którego się wyrasta”
|
|
 |
Dasz się nabrać raz, zmądrzeć szybko czas, dasz się nabrać dwa razy, jesteś cymbał bez skazy.
|
|
 |
i nagle wybucha w tobie wszystko , każde skrywane i nie skrywane uczucie ,każda emocja, każda łza , każdy krzyk i każdy ból ,nie wiesz co się z tobą dzieje , świrujesz. To gorzej niż piekło , niż jego ostatni stopień , gorzej i głębiej i mocniej i ciężej i dłużej / nacpanaaa
|
|
 |
„(...) czy wolno taką wiarę i tyle wiary, całą taka wiarę w kimkolwiek pokładać? Chyba nie wolno. Chyba na pewno. Bo jakim prawem? Jeżeli już, to tylko w sobie można całą taką wiarę pokładać. W nikim więcej”
|
|
 |
„każdy w sobie nosi te miliardy gwiazd, gasnących powoli jedna po drugiej, zjadanych przez troski, choroby, nieszczęścia i kataklizmy, ale dużo ich – gwiazd, niezliczenie, miliardy i jeszcze ciągle nowe się rodzą, i może to jest to właśnie, co trzyma nas. Może to jest to, ten ciężki cud, za sprawą którego udaje się jednak wyleźć z mroków jamy na powierzchnię, i żyje się dalej. Świeci się dalej.”
|
|
 |
„Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.”
|
|
|
|