 |
Może życie bez przeszkód byłoby zupełnie nudne?
|
|
 |
Nigdy nie modlę się, nie klęczę, nie klepię testamentu,
czasem chcę porozmawiać, ale bez oddźwięku.
Czasem wylewam myśli z siebie tak jak dziś na kartkę,
szkoda, nie widzę znaków, kiedy w niebo patrzę.
Nie wierzę w Kościół i powątpiewam w Ciebie często,
jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość.
|
|
 |
I cicho Cię proszę, chroń przed ścieżką ciemną,
nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć..
|
|
 |
Czas pędzi na zegarkach, trochę szybciej niż normalnie,
ktoś kontroluję nas tak jak czas to nie jest fajne.
|
|
 |
Moja pamięć krzyczy wtedy mogłeś więcej,
chwyta mnie za ramię i bierze wstecz gdzieś, robi to za często ja za często tego nie chcę
i wiesz co? to moje przekleństwo.
|
|
 |
Ludzie zmieniają twarze, naprawdę ziomuś wierz mi,
dzisiaj wszyscy gonią gaże a uczucia gdzieś odeszły.
|
|
 |
Życie pędzi, świat się zmienia i
wiem, że jestem puzzlem
w układance zwanej ziemia
i choć mogę zyskać w chuj,
mam też wiele do stracenia.
|
|
 |
Moje szlugi, moja kawa, mój zawał, typie, to moje życie, to mój bałagan!
|
|
 |
Palę dzień w dzień, dalej miesiac w miesiac,
mam dwadzieścia pięć lat, ale pluca z dziewięćdziesiąt.
|
|
 |
I znowu chyba gdzieś łączą się nasze dłonie.
|
|
 |
I chyba pada i chyba jest rano i myślę, że chyba nic się nie stało.
|
|
 |
Nie pierdol że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno.
|
|
|
|