|
I tak naprawdę, prawda jest rzadkością, prawdziwe słowa rzadko w ustach goszczą.
|
|
|
Też dobrze wiesz, co znaczy w życiu pusto i nie masz już dla kogo codziennie patrzeć w lustro.
|
|
|
Tu płyną łzy, kiedy Ty się śmiejesz, na lepsze jutro zawsze mam nadzieję.
|
|
|
Czym jest miłość? Nie wiem. Dla mnie chyba nie istnieje... Mogliśmy zrobić wszystko, nie wyszło, przepraszam, mieliśmy tworzyć przyszłość, nie wyszło, przepraszam.
|
|
|
Dobrze wiem, że ten los wystawia nas na próbę, pieprzę smutek i żal, gorzkie łzy są mi obce, tylko czasem miotają mną te chore emocje.
|
|
|
Ciężko przełknąć tą prawdę i cokolwiek tu udać, ale wytrwam, bo wiem, że wiara czyni cuda.
|
|
|
No i spluwam na przeszłość, bo jak wiesz mam swój powód, nasze życie nigdy nie zamknie się w cudzysłowiu.
|
|
|
Zapominam jak było, tylko weź mnie nie porzuć, serce ma swoje racje, których nie widzi rozum.
|
|
|
Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie, tylko nie mogę skoczyć - czuję, że kocham życie.
|
|
|
Nie czuję nic i nie wiem co robię, a serce bije mi trzy razy szybciej niż w normie.
|
|
|
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej, jak się sypie to rusz dupę, a nie czekaj aż Ci ktoś pomoże!
|
|
|
Bez szans na przetrwanie, czekam na czyjeś zmiłowanie. Kto uratuje mnie? Nie wiem i niech wszyscy w tej chwili zostawią mnie.
|
|
|
|