głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kinga18aw

z twarzy zniknął uśmiech  spotkałem go  powiedział ”nie chcę żyć  idź po wódkę”.

joa.ska dodano: 23 maja 2012

z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go, powiedział ”nie chcę żyć, idź po wódkę”.

miał błękitne oczy i nikt go nie kochał  oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach.

joa.ska dodano: 23 maja 2012

miał błękitne oczy i nikt go nie kochał, oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach.

mówił  że by za nią umarł. kurwa nigdy nie widziałem  żeby ktoś się tak rozumiał. wpadał z nią  pił  znał umiar  ona miała czuć się dobrze  on miał czuwać.

joa.ska dodano: 23 maja 2012

mówił, że by za nią umarł. kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać.

mówił „co będzie to będzie” i robił sobie wrogów gdy walczył o miejsce.

joa.ska dodano: 23 maja 2012

mówił „co będzie to będzie” i robił sobie wrogów gdy walczył o miejsce.

Na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. :  jestem dobrem   ludzie już mnie nie potrzebują  wiec mogę zgasnąć..  druga świeczka dodała. :  jestem sprawiedliwością  dziś nikt mnie już nie potrzebuje!  obie świeczki zgasły.. trzecia zasmucona rzekła. :  jestem miłością   na mnie ludzie mają coraz mniej czasu  wiec i ja zgasnę..  trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. :  nie martw się  jestem nadzieją  póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu, wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.

I znowu się zawodzę na Tobie  nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd  krążę po niebie w Twoim zapachu  a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu  jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie  łez boję się po nią sięgnąć  by się znów nie zawieść.

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść.

Niektóre wydarzenia sprawiają  że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu  policzki przestają być rumiane  najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów  dwa tysiące chwil smutku  dwa tysiące banalnych gestów czułości  które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś  co sprawi  że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego szczęścia.

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście. W 19364692374 cm tego szczęścia.

Nie lubisz jej  a na pewno nie kochasz. Ona cię nie szanuję  ona gardzi Tobą z całego serca i zapewne ma odruch wymiotny gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie. Ty widząc ją odkrywasz w sobie skłonności do morderstwa i zaciskasz pięści by tylko nie zrobić czegoś głupiego  a usta układają się w szczerym grymasie gdy czujesz jej zapach. Wszystko dlatego  że kiedyś się kochaliście.Kochaliście tak mocno  że z tej miłości nie mogliście oddychać  a potem wszystko się spierdoliło i już nie pamiętacie do kogo macie mieć żal  do siebie czy do świata

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Nie lubisz jej, a na pewno nie kochasz. Ona cię nie szanuję, ona gardzi Tobą z całego serca i zapewne ma odruch wymiotny gdy tylko pojawiasz się na horyzoncie. Ty widząc ją odkrywasz w sobie skłonności do morderstwa i zaciskasz pięści by tylko nie zrobić czegoś głupiego, a usta układają się w szczerym grymasie gdy czujesz jej zapach. Wszystko dlatego, że kiedyś się kochaliście.Kochaliście tak mocno, że z tej miłości nie mogliście oddychać, a potem wszystko się spierdoliło i już nie pamiętacie do kogo macie mieć żal, do siebie czy do świata

Był piękny słoneczny dzień kiedy do Laury przyszedł sms od Huberta   Cześć Skarbie musimy się spotkać około 17.00. Nie wiedziała o co chodzi   tysiąc myśli kłębiło jej się w głowie . Przecież tego dnia nie mieli się widzieć  bo powiedział   ze nie ma czasu  zrozumiała   nawet miała plany na ten dzień. Kiedy była już godzina ich spotkania szybko nałożyła na siebie śliczną koszulkę którą tak lubił i krótkie spodenki i wyszła z domu. Gdy doszła na ich wyznaczone miejsce on już tam czekał był jakiś nieswój  inny . Nie wiedziała co się dzieje . Poczym wziął ją za rękę i wyjął z bluzy czerwone pudełeczko w kształcie serduszka  dziewczynie serce podeszło do gardła kiedy ukląkł i wyznał   że nie może bez niej żyć . Ona go przytuliła z całych sił a do ucha szepnęła mu tylko jedne słowo  Tak  które zmieni już wszystko w ich życiu

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Był piękny słoneczny dzień kiedy do Laury przyszedł sms od Huberta - Cześć Skarbie musimy się spotkać około 17.00. Nie wiedziała o co chodzi , tysiąc myśli kłębiło jej się w głowie . Przecież tego dnia nie mieli się widzieć, bo powiedział , ze nie ma czasu& zrozumiała , nawet miała plany na ten dzień. Kiedy była już godzina ich spotkania szybko nałożyła na siebie śliczną koszulkę którą tak lubił i krótkie spodenki i wyszła z domu. Gdy doszła na ich wyznaczone miejsce on już tam czekał był jakiś nieswój, inny . Nie wiedziała co się dzieje . Poczym wziął ją za rękę i wyjął z bluzy czerwone pudełeczko w kształcie serduszka, dziewczynie serce podeszło do gardła kiedy ukląkł i wyznał , że nie może bez niej żyć . Ona go przytuliła z całych sił a do ucha szepnęła mu tylko jedne słowo -Tak- które zmieni już wszystko w ich życiu

Najbardziej lubiła te chwile  kiedy w upalne dni  trzymając się za ręce  chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie  a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji  wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola  po chodnikowych dziurach  parkowe wędrówki w towarzystwie komarów  wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca.

Wyrywał mi z ręki papierosy  mówiąc  póki żyję  nie pozwolę ci się tym truć . A kiedy widział tylko  że jakiś koleś coś do mnie gada  stawał obok  obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia  żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa  od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił  bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał  by niczego mi nie brakowało. Teraz być może nawet nie pamięta  jak miałam na imię. To boli.

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". A kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił, bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało. Teraz być może nawet nie pamięta, jak miałam na imię. To boli.

Był kiedyś w moim życiu człowiek. Bardzo ważny.Wyjątkowy.. Potrafił mnie przed wszystkim obronić  wesprzeć w niepewności i dodać wiary. Zawsze się uśmiechał na mój widok Uważał mnie za osobę wartościową. Nigdy we mnie nie zwątpił. Wiedział kim naprawdę jestem i jak cierpie. Był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak  jak ja dla Niego. Pokazał mi piękno. Przynosił radość w moje smutne dni. Uczył mnie życia. Był wsparciem w trudnych chwilach. Człowiek ten nie musiał zadawać pytań   On wiedział. Nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia. Obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba  te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata. Obiecywał  że nigdy nie odejdzie  że nigdy mnie nie opuści. Już go nie ma. Opuścił mnie. Zniknął.

niebieskieoczymniejaraja dodano: 23 maja 2012

Był kiedyś w moim życiu człowiek. Bardzo ważny.Wyjątkowy.. Potrafił mnie przed wszystkim obronić, wesprzeć w niepewności i dodać wiary. Zawsze się uśmiechał na mój widok Uważał mnie za osobę wartościową. Nigdy we mnie nie zwątpił. Wiedział kim naprawdę jestem i jak cierpie. Był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak, jak ja dla Niego. Pokazał mi piękno. Przynosił radość w moje smutne dni. Uczył mnie życia. Był wsparciem w trudnych chwilach. Człowiek ten nie musiał zadawać pytań - On wiedział. Nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia. Obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba, te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata. Obiecywał, że nigdy nie odejdzie, że nigdy mnie nie opuści. Już go nie ma. Opuścił mnie. Zniknął.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć