 |
- Te wspomnienia należały wyłącznie do mnie.. Nauczyłam się bowiem, że pewne rzeczy należy zachować wyłącznie dla siebie./ onaaa1094
|
|
 |
- Ktoś zadał mi pytanie za czym na prawdę tęsknię .. Mogła bym powiedzieć wiele.. Za tatą , młodością , beztroskim życiem.. Ale chyba najbardziej za spokojnym dniem.. / onaaa1094
|
|
 |
- Powinnam być z siebie dumna.. Semestr dobrze zamknięty, prawo jazdy zdane, auto swoje i za swoje kupione.. To odbicie się z takiego dna, z takiej depresji.. Pokazanie światu, że mimo ciężkiej przeszłości osiągnę dużo więcej.. I zdobywam wszystkie cele.. Widzę zazdrość i podziw w oczach.. Jedni z zazdrości odeszli.. Jednak pokazali mi tylko,że nie byli warci mojego czasu.. Nie żałuję. Mam to czego chciałam. Spokój , odwzajemnioną miłość, kolejne cele odhaczone.. A jednak nie mam jednego.. Czystej satysfakcji.. A to pewnie dlatego, że nie ma Ciebie. I nie widzę jak bardzo jesteś ze mnie dumny... / onaaa1094
|
|
 |
- Ile bym dała byś był tu obok nas. By mogła Ci powiedzieć na głos, to co mówię w myślach i w modlitwie.. Bym mogła usłyszeć pochwale za to, że znów mi się coś udało.. Bo nic nie sprawiało takiej dumy, jak Twoje gratulację. Nigdy we mnie nie wątpiłeś.. Jako jedyny. Tak bardzo mi tego brakuje. Tej wiary, która teraz pozostała tylko w moich wspomnieniach... / onaaa1094
|
|
 |
- Jeśli ktoś kogo kochasz umiera i to niespodziewanie, nie odczuwasz straty natychmiast. Tracisz tego kogoś kawałek po kawałku przez długi czas - w miarę jak przestaje do niego przychodzić poczta, jak wietrzeje zapach jego perfum na poduszce oraz ubrań w szufladzie i szafie. Stopniowo gromadzisz fragmenty, które odeszły, właśnie wtedy nadchodzi ten dzień - ten dzień, gdy brakuje ci szczególnie jednej konkretnej cząstki i przytłacza cię uczucie, że ta osoba odeszła na zawsze... / onaaa1094
|
|
 |
|
` nie zmienisz siebie nawet gdybym ja zmieniła się w Twój ideał. / abstractiions.
|
|
 |
|
Każdy z nas coś stracił, czegoś nie docenił, wypuścił coś cennego z rąk, przegapił jakąś okazję, przestał wierzyć, stracił nadzieję, zgubił sens, próbował uciec, chciał odnaleźć siebie. Każdy z nas choć raz znalazł się na rozstaju dróg i zastanawiał się, którą wybrać, w efekcie nie wybierając żadnej i zostając z niczym. Każdy z nas docenił coś po stracie, zrozumiał za późno, poddał się zbyt wcześnie. Każdy z nas choć raz się na kimś zawiódł, kogoś znienawidził i na kimś się zemścił. Każdy z nas kiedyś kochał, a później tego żałował. Wszyscy się zmieniliśmy, widzimy mniej, a pragniemy więcej, nie dostrzegając, że tak naprawdę to, czego potrzebujemy jest na wyciągniecie ręki. [ yezoo ]
|
|
 |
Mija Cię w pośpiechu blisko setka osób wracających z utęsknieniem do domu lub biegnących na popołudniowy trening. Typowy marcowy dnień otoczony deszczową aurą. Tylko z Tobą nie jest jak na co dzień, prawda? Stoisz niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. To dość irracjonalne, że serce złamało Ci się z hukiem, a nikt nie zauważył, nie podbiegł z pomocą. Nawet czas wciąż biegnie tym samym tempem.
|
|
 |
PROSZĘ o lajki pod zdjęciem EWELINY KLAUS (zdjęcie krokusów) . Konkurs trwa do jutra. Dziękuje bardzo
https://www.facebook.com/instadruk/photos/a.547599831918803.124988.544947075517412/1013421172003331/?type=1&;comment_id=1013702001975248¬if_t=like
|
|
 |
Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.
|
|
 |
Nie chcę narzekać. Marudzić. Zrzędzić. Nic w ten deseń. Podwijam rękawy i dzielnie zabieram się za układanie swojego życia. Zagryzam wargę. Nie będę płakać. Ani krzyczeć. Nie powiem jak boli, kiedy odłamki serca uwierają mnie w klatce.
|
|
 |
Opowiedzieć Ci o nim? O tygodniu wakacji podczas którego zrobiliśmy razem więcej, niż normalna para w ciągu kilku miesięcy? O tym jak po raz pierwszy w życiu pokochałam? Jak uwielbiałam z nim rozmawiać, całować jego usta, rozbierać się przed nim, gotować razem, uśmiechać się do niego? Opowiedzieć Ci ciąg dalszy o tym jak zdominowała nas rzeczywistość? O tym jak z dnia na dzień w zetknięciu z nią traciliśmy zrozumienie i bliskość? O błędach, które obydwoje popełniliśmy i które wpakowały nas w relacje z innymi? O tym jak mijałam go z jego nową dziewczyną? O jego rocznicy z nią, kiedy późnym wieczorem spotkaliśmy, a on łapczywie przypominał sobie smak moich ust? O tym, że minęło półtora roku, a ja nadal mam pustkę w klatce piersiowej? Chodź, opowiem Ci. Weź tylko wódkę, bo bez niej się rozpadnę.
|
|
|
|