 |
Nie ma żadnych ograniczeń poza tymi, które stworzymy sami..
|
|
 |
Nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Nie ma mnie dla nikogo dzisiaj. Jest źle.
|
|
 |
Zachowaj tylko wspomnienia, które dadzą Ci radość.
|
|
 |
Nikt nie zajmie Twojego miejsca.
|
|
 |
Nie ma na świecie takich pieniędzy, które uszczęśliwią jak twój uśmiech. Nie ma takiej rzeczy, która sprawi tyle radości co twoje spojrzenie. Nikt nie jest w stanie mi dać tyle szczęścia co twój dotyk. Nie ma na tym świecie nic słodszego, niż twój pocałunek./59sekund
|
|
 |
Miłość jest wtedy, [...] gdy on dawno zasnął a ty nadal na niego patrzysz. / 59sekund
|
|
 |
Co nam raj, gdy jesteśmy we dwoje.
Duet serc nam powie bez słów,
że od dzisiaj tyś mój a ja twoja
i że jutro uśmiechniesz się znów.
[...]Czy to łza w oku twym czy to blask
tych obrączek co złocą nam dłonie.
Kiedy walc, jeszcze raz złączy nas
świat pomieści się w białym welonie. [...]Lecz obiecaj że w naszej podróży,
nie zawahasz się nie zgubisz mnie.
Wole twe ciepłe dłonie od róży,
wszystkie chwile poświęcić ci chcę. /Magdalena Pietruszczak "Nasze wesele"
|
|
 |
a w głowie jedna myśl:
Rzeszów czy Kraków, gdzie chce spędzić przyszłość?
|
|
 |
Wiesz jak to jest kiedy odchodzi ktoś kogo kochałeś? A ty nie jesteś w stanie zobaczyć jego ostatnich kroków. I nawet kurwa brakuje czasu i odwagi by zapytać - dokąd idziesz.
Bo jeśli ktoś znika z dnia na dzień i zostawia cię samego. To trzeba powiedzieć że jest to obojętność, zabawa albo po prostu straszne skurwysyństwo.
|
|
 |
Człowiek budzi się rano i odczuwa że wszystko wokół jest spierdolone. Ludzie za oknem, kawa, herbata. Dzisiejszy dzień, następna godzina. I pewnie mógłbyś jakoś z tym walczyć. Choćby zamknąć oczy, nie pić spierdolonej kawy albo herbaty, nie otwierać okna, nie słuchać ludzi. Ale dzień zacznie się i skończy.
To jest tak zwana realność, zwykłe codzienne sprawy, rozterki. Coś co będzie onieśmielać, wkurwiać, rozrywać na strzępy. Całe spierdolenie powiązane jest z rzeczywistością, na falach której dopłyniesz do brzegu albo się utopisz.
|
|
 |
jestem strasznym nadwrażliwcem. bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie - jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
|
|
|
|