 |
|
- Zakochałem się. - oznajmił. - W kim? - zapytałam się opuszczając wzrok. Złapał mnie za brodę i podniósł moją głowę do góry, po czym namiętnie pocałował w usta. Tak, wiedziałam, że on kocha właśnie mnie. - W Twojej przyjaciółce. - odpowiedział odsuwając się ode mnie. [nichuja]
|
|
 |
|
Zastanawia mnie fakt, co ludzie skaczący z budynków, mostów, wieżowców czują gdy spadają. Czy czują ulgę? Lęk? Przerażenie? Czy tez wolność. Co widzą tuż przed samym zetknięciem z ziemią? Czy faktycznie, tak jak w krążącej plotce widzi się całe swoje życie, te ważniejsze momenty czy po prostu nicość? Jakie to jest uczucie kiedy spadasz i wiesz, że to jest koniec twojej męki, cierpienia. Czy ludzie, którzy skaczą naprawdę chcą się zabić?
|
|
 |
|
Jestem młoda.Mam prawo popełniać błędy, mam prawo ich potem żałować.Nikt jednak nie ma prawa mnie za to oceniać, a tym bardziej krytykować.
|
|
 |
|
Nikt nie przypuszczał , że to sie tak potoczy.
|
|
 |
|
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, zielonych oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
 |
|
Czasami ludzie odchodzą. zostawiają nam tylko swoje myśli. i to one dają nam siłę w momentach, gdy wszystko upada. bo nawet jeśli nie znamy powodu, dla którego zostawili nas nienauczonych życia, to walczymy dla nich, bo gdyby byli, nigdy nie pozwoliliby nam zniszczyć siebie.
|
|
 |
|
Na początku to są wszyscy "przyjaciele" a później mają w dupie co się z tobą dzieje, zabijają wzrokiem pełnym zawiści.. pierdoleni egoiści.
|
|
 |
|
Jeśli już to czytasz... Uśmiechnij się. Wiem, że jest kurewsko ciężko, ale kto jak nie Ty sobie z tym poradzi? No, uśmiech proszę.
|
|
 |
|
Próbuję zapomnieć, ale jak mam to zrobić, skoro w tylu miejscach zostawiliśmy kawałek siebie?
|
|
 |
|
Pamiętam jeszcze jak było kiedyś. Zawsze miałam dla każdego czas, a w moim charakterze nie było nawet odrobiny chamstwa. Nie wierzyłam w miłość, mimo, że byłam do kogoś bardzo przywiązana. Miałam czas dla każdego, gdy miał problem zawsze byłam tą, która mówi "będzie dobrze" i szczerze w to wierzyłam. Nie piłam, nie paliłam, nie ćpałam i nawet nie myślałam o tym, żeby zacząć. Chciałam być inna niż wszyscy, nie stosując się do żadnego wzorca, chciałam wygrać życie. Jednak okazało się to zbyt trudne. Wszystko, dosłownie WSZYSTKO się zmieniło.
|
|
 |
|
Nie lubię złości, podłości, powodów do zazdrości, fałszywych przyjaźni i ślepej naiwności.
|
|
 |
|
Do samego końca zawsze walczyć warto. Mówię Tobie o tym, bo sam doskonale znam to, mam to już za sobą. Lecz nie jestem Tobą, Twój wybór co Ty zrobisz, to zależy już od Ciebie. Przecież możesz coś osiągnąć. Bo jutrzejszy dzień, nam przyniesie coś, czego nikt nie wie.
|
|
|
|