 |
boję się ludzi - nie ukrywam. ich wzroku, wytykania błędów, głośnego śmiechu, gdy upadam. / nieracjonalnie
|
|
 |
przyzwyczaiłam się do siebie, do swoich błędnych decyzji, do swojego totalnie złego nastawienia, do samotności. przywykłam do tego, że lubię facetów, których inni nienawidzą. / nieracjonalnie
|
|
 |
być może byliśmy zbyt zdenerwowani, zbyt dumni, by próbować cokolwiek ratować. emocje kierowały naszym ciałem, zmuszeni do chorobliwie nieodpowiedzialnego działania rozpieprzyliśmy wszystko, bezpowrotnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Znów muszę dokonać wyboru, po raz kolejny jestem rozszarpywana przez uczucia, których nie potrafię określić. / nieracjonalnie
|
|
 |
w oczach przeraźliwy strach, w żyłach całkowicie nieodpowiedzialna miłość../nieracjonalnie
|
|
 |
może powinniśmy odbudowywać to już w momencie, gdy oboje czuliśmy, że to uczucie upada. być może powinniśmy wtedy złapać się za ręce i wykrzyczeć, że musimy przetrwać, bo bez siebie wykonanie oddechu będzie zbyt ciężkie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Jego wzrok zawsze budził niepewność. Tajemnicze, migające płomyki poszukiwały we mnie czegoś, co kiedyś najprawdopodobniej straciły. Wiem dobrze, jak wyglądają oczy osoby zagubionej, załamanej, odrzuconej. Też miałam takie płomyki, też szukałam../nieracjonalnie
|
|
 |
całe szczęście, że zdążyłam podnieść się przed Jego powrotem. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Twierdził, że może mieć każdą, udowodniłam mu, że nie.
|
|
 |
Pamiętasz jak obiecywałaś sobie, że ten rok będzie bez Niego, że zapomnisz? ahahaha.. ja pamiętam.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Powoli zapominam, jak brzmiał Jego głos. / nieracjonalnie
|
|
|
|