 |
Nudzi mnie to codzienne umieranie powodowane brakiem Ciebie.
|
|
 |
Mam już dosyć budzenia się za wcześnie i zasypiania za późno. Długich przepłakanych nocy i ciagłych wspomnień o Tobie.
|
|
 |
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.
|
|
 |
zrobiło się ciemno.
pod powiekami i gdzieś w sercu...
|
|
 |
jestem więźniem wspomnień.
|
|
 |
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
No i jutro moja "mała" ( najstarsza) siostrzyczka wychodzi za mąż, jeszcze pamietam jak kłóciliśmy się o to kto będzie bawił się lalką , albo kto będzie "mamą" a kto "tatą". Pamiętam jak obrywałam od niej, gdy śmialiśmy się do łez leżac w łóżkach. Pamiętam każdą jej łze wylaną ,bo " zrobiła sobie kuku" pamiętam jak pouczała mnie, jak pomagała mi w lekcjach. A już jutro będzie miała swoją własną rodzinę. Stworzy własny dom swoim wielkim sercem. Będzie najpiększniejszą panną młodą ! I mam nadzieję że najszczęśliwszą. Boże proszę Cię o to ! Tylko o jej szczęście! Oby ten za którego wychodzi będzie rozkochiwał ją codziennie w sobie. By problemy zninęły tam szybko jak się pojawią. Pilnuj jej ! Pomóż jej, gdy nie będzie miała siły na nic! Jutro będzie szczęśliwy a za razem cieżki dzień .
|
|
 |
" pamiętasz jak się poznaliśmy?" zapytałam go " szczerze mówiąc nie" odpowiedział " to mam nadzieję że nasze rozstanie zapamiętasz do końca życia" szepnęłam oddalając się powoli ...
|
|
 |
Nemo index in causa sua - nikt nie może być sędzią we własnej sprawie
|
|
 |
Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
 |
Mówiłam głośno, że to był tylko zły sen, że to już za mną, że to nieprawdziwe. Umarłeś. Tam, w mojej głowie, w sercu, umarłeś. Oni mi to powiedzieli. Czułam taki smutek jak chyba nigdy. Kilka głębokich oddechów i uświadomiłam sobie, że Ty przecież żyjesz. Żyjesz, ale nie dla mnie, więc to tak jakbyś umarł. Pochowałam Cię w myślach. Koszmarne, wiem./esperer
|
|
 |
Wyskrobaliśmy uczucia z naszych serc. Patrzymy na siebie jakoś tak obco, wiemy, że coś, gdzieś, kiedyś, ale w świecie dorosłych liczą się zyski, a nie trzymanie za rękę./esperer
|
|
|
|