 |
[2]Wypijmy zdrowie za tych co nie mogą lub odeszli
Szacunek dla zmarłego to nie fejsbukowe świeczki
Pamiętam do dziś ostatnie pożegnanie
Nie mogłem zebrać myśli w środku sam się rozrywałem
Ile od świata dostałeś motor o którym marzyłeś
Kogo to była decyzja, że swe życie tak skończyłeś
Świadomość, że Ciebie nie ma nie jest taka prosta
Nikt się nie spodziewał, że będziemy musieli się rozstać
Taka była wola Boska żeby zabrać Cię do Siebie
Czemu wtedy nie pomyślał, ze przez to będziemy cierpieć
Ile łez na pogrzebie tyle chwil spędzonych z tobą
Teraz jedynie wspomnienia łączą nas z twoja osobą
Twoja drogą już na zawsze zostanie ta niebieska
Tak jak ty do szybkich maszyn ja do rapu mam potencjał
Nierozrywalne były na pewno nasze więzi
Dlatego ten kawałek jest nagrany ku pamięci
|
|
 |
"Tylko śmierć mnie z ran uleczy "
|
|
 |
Komu ja chciałam to w mówić ? nowe życie? nowa ja? lepsza ja? bzdura ! Miałam zmienić się na lepsze miałam zacząć lepsze życie bez niektorych osób. A co? Stałam się gorsza. A ja głupia czekalam aż zacznie się nowy rok aż zaczne żyć normalnie. Moje postanowienie noworoczne? Już na samym początku legło w gruzach ...
|
|
 |
|
Jesteśmy młodzi, najpierw robimy, później żałujemy.
|
|
 |
|
posiadanie miliona znajomych nie jest cudem. cudem jest mieć kogoś, kto stanie obok ciebie, gdy milion innych będzie przeciwko tobie.
|
|
 |
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI :* KOLEJNY ROK Z WAMI
|
|
 |
'Żeby nie było że zapomniałem, szczęśliwego nowego roku' usłyszałam jego spokojny głos. Wielki Pan zadzwonił do mnie pierwszy? Szok. ' wzajemnie' odpowiedziałam gdy zoriętowałam się że zbyt długo zwlekam ze słowami ... Tak ! Dobrze że zadzwonił ' jeszcze raz wszystkiego co najlepsze' powiedziałam zakańczając rozmowe w tym roku , wiedziałam że to ostatni raz słysze jego głos , zdałam sobie sprawę że w końcu zacznę żyć bez niego. Dobrze mi idzie już od miesiąca nie myślałam o nim, z dnia na dzień zapominam już jego twarz, z dnia na dzień staje sie silniejsza ! :)
|
|
 |
potrzebowałam kogoś, kto postawi mnie do pionu. kto w odpowiednim momencie mojego życia sprzeda mi blachę, i wypędzi ze mnie tego pieprzonego moralniaka. potrzebowałam kogoś, kto potrząśnie mną i mówiąc 'jesteś cudowna', sprawi, że moja pewność siebie wzrośnie chociaż o ten jeden pieprzony procent. potrzebowałam kogoś, kto będzie przy mnie zawsze, kto będzie czuwał, i pomagał mi żyć. potrzebowała kogoś, kto czasem za mnie pooddycha, i pożyje, gdy na chwilkę się zmęczę. / veriolla
|
|
 |
On jeszcze przed chwilą tu był. jeszcze kilka sekund temu obiecywał, że nigdy Cię nie opuści - i nagle, pyk, nie ma Go, zniknął. i co? i trochę Ci smutno. nawet bardziej niż trochę, i w sumie nie do końca dlatego, że już Go nie ma - bardziej dlatego, że byłaś tak głupia i mu zaufałaś. / veriolla
|
|
 |
Dużo rozmów z samym sobą, dużo pustych słów i wniosków które nie pociągają za sobą żadnych konkretnych działań.
|
|
 |
Nigdy nie przepraszaj za to, co czujesz. To jak przepraszanie za bycie prawdziwym.
|
|
|
|