Gdybyśmy mogli cofnąć czas choć ten jeden raz
W raz z nim cofnąć parę tych nie chcianych z życia chwil
Chciałabym przesuwać wskazówki zegara
Tak żeby tamta noc wciąż trwała i żeby nigdy dla nas nie było rana
Żebym czuła się wciąż przez ciebie kochana
Wiesz i cofam teraz czas w swej pamięci
Aż łza się w oku kręci że to już nie powróci
I to mnie kurcze smuci
Nikt nie da nam tej możliwości powrotu do przeszłości
A gdyby jednak ktoś dał mi ta szanse zmieniłabym setki sekund
Tych w których żyłam jak w pośpiechu
Kiedy nie miałam czasu na nic i dla bliskich mi osób
Wiem cofać czas to nie realny sposób
Marze o tym żeby me życzenie się spełniło.
Chcę na nią patrzeć całą noc i cały dzień
I zanim zasnę chcę ją wziąć i chcę ją mieć
I zanim zacznie mówić, coś że chce mnie dzień w dzień
Chcę upić się i zgubić ją i zgubić sens
Ej, nie wiem już nic i nie wiem gdzie mam iść żeby zaszaleć
Dobrze, że nie chcesz ze mną być, bo nie chcę nic na stałe
Jak dzwonisz znów to kurwa mać zabierz mnie na balet
Nie mów - brak mi słów i nie mów, że jestem chamem.
Mąż mówi do żony: -idź po browary kobieto! -może jakieś magiczne słowo? -hokus pokus czary mary wypierdalaj po browary! Żona na to: -hokus pokus ence pence zamiast cipki masz dziś ręce.