 |
hej, kupidynie!
czy następnym razem mógłbyś strzelić w nas oboje?
dziękuję..
|
|
 |
bycie zakochanym realistą , można zaliczyć do wyczynów hardcorowych.
|
|
 |
- Mamo, a wiesz , że się zakochałam?
- Dziecko, nie warto się cieszyć, nie warto..
|
|
 |
Albo nie umiesz, albo życie tak sprawiło, ze o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko, nawet miłość.
|
|
 |
Człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha to wciąż popełnia jeden i ten sam- ufa, choć już tyle razy się zawiódł.
|
|
 |
na odporność jest Actimel, teraz czekam aż wymyślą coś na miłość.
|
|
 |
sztuczny uśmiech, puste kocham Cię . Znasz tą gre ? a wszystko przez to że nie możesz być z osobą którą kochasz. Pomyśl o tym zanim zaczniesz robić komuś nadzieję.
|
|
 |
Herbata już zawsze będzie zimna, a pobudka zbyt wczesna. Na dworze za zimno lub za gorąco, a w sercu zbyt pusto.
|
|
 |
W ciszy utkwiła nadzieja..
|
|
 |
byłam z mamą na zakupach. chodziłyśmy po galeriach, plotkując, popijając kawę i dobrze się bawiąc. nagle w torbie usłyszałam dźwięk telefonu. oglądając kolejną już bluzkę - odebrałam. ' no słucham Cię? ' - powiedziałam na powitanie do kumpla, który dzwonił. 'znowu to zrobił' - powiedział cichym głosem kumpel. nagle uśmiech zszedł mi z twarzy, a do oczu podeszły łzy. 'co się stało,dziecko?'-podbiegła do mnie zszokowana mama. 'ja muszę.. muszę do szpitala, On znowu.. mamo, nie daję już rady' - rozpłakałam się dając Jej do ręki torby z zakupami, i biegnąc w kierunku wyjścia by jak najszybciej złapać taksówkę. mama patrzyła na mnie z żalem w oczach - zapewne też z pewnym zawodem - bo przecież Jej ukochana córka tak bardzo wyniszcza się przy pieprzonym ćpunie. / veriolla
|
|
 |
brakuje mi tylko denerwowania Cię - gdy tak słodko się złościłeś i marszczyłeś czoło ironicznie mi odpowiadając - ale tylko tak troszeczkę. / veriolla
|
|
 |
śpię już dłużej niż cztery godziny. jadam częściej. piję hektolitry kawy. nawet ze znajomymi wychodzę. tylko od czasu do czasu zapłaczę - ale to tak po cichu, nocą. / veriolla
|
|
|
|