 |
Otwieram oczy, by przerwać ten maras a rzeczywistość budzi mnie swym czułym 'spierdalaj'.
|
|
 |
Bądź kim chcesz być a nie kim oni chcą i pierdol bon ton konwenans 'ę' 'ą'.
|
|
 |
Ja nie potrzebuje glocka jak Ero by wroga zabić, wystarczy długopis, kartka, mikrofon dobre cannabis.
|
|
 |
Wpadłem w hip-hopowy cug, hip-hop to moja koka
Słabym MC wciągam nosem, to styl życia który kocham
|
|
 |
Chmury płaczą, zalewając mnie smutkiem, a ja zamiast się bronić wolę poddać się i uciec.
|
|
 |
Wiele rzeczy zamiast mówić wprost ukrywam w rymach, zbyt wiele wiem lecz inni o mnie wiedzą więcej. Układają historię wcale nie patrząc na ręce, źle życzą choć jaka jestem nie wiedzą.Wyrwane z kontekstu za plecami bredzą, mam dosyć tego. Straciłam swój długopis, którym teraz inni ludzie opisują mój życiorys. Przejęli moje życie które z rąk mi wypadło, przez oświetloną drogę i tak znów ktoś gasi światło. Jedyny sposób by na nogach się utrzymać: słuchawki na uszy i zatapiam się w rymach .
|
|
 |
Choć mamy towar z sobą, to wraca, puka do drzwi,
omijaj to jak możesz, bo zatracisz się w tym.
|
|
 |
Dziś wiem, że byłem blisko, mogłem wciągać, palić herę,
było ślisko, trafiałeś na odwyk, albo pod celę.
|
|
 |
Odkąd ostatnio gadaliśmy spotkałem Cię przelotem w sklepie i może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłabym Ci powiedzieć. Z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie, czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie. Nie ma co gadać, po co udawać, że jeszcze coś nas łączy ..
|
|
 |
To ja tu gonię rap i robię to tak jakbym gonił biały proszek i herę na cały świat .
|
|
 |
Dupy rżnięte mechanicznie, absolwentki dyskotek, nie znalazłem chuja w śmieciach by wkładać w byle jaką procę. I choć ładnie się uśmiecha i mówi na ucho kotek, to znam takie jak one, za szluga oddały cnotę.
|
|
 |
Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić .
|
|
|
|